Stare bocznice kolejowe

[grandi87]

Ile juz zostało z starych bocznic kolejowych w naszym mieście kiedys kompleks księży młyn , teofilów itd. teraz to juz tylko wspomnienia


:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://kolej.lodz.pl/goscie/wkacz/index.htm">http://kolej.lodz.pl/goscie/wkacz/index.htm</a><!-- m -->

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://kolej.lodz.pl/dzial.php?dzial=lodzkm4">http://kolej.lodz.pl/dzial.php?dzial=lodzkm4</a><!-- m -->

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://kolej.lodz.pl/dzial.php?dzial=lodzkm2">http://kolej.lodz.pl/dzial.php?dzial=lodzkm2</a><!-- m -->

[ok333]

.Taaaak , ten podwojny semafor ( przy ul.Kilinskiego ) ze strony Marcina Paudyny dlugo sluzyl mi jako tapeta.
Ja sam pamietam bocznice , ktora prowadzila od Lodzi Chojen do L.Z.Chem. przy ul.Ciasnej (pozniejsza ,,Organika'' ) , gdzie zalapalem sie na kilka miesiecy po sredniej szkole. Wjezdzaly tam jeszcze parowozy , a my stawialismy ,,kurtyne wodna'' chroniac przed iskrami nasze ,,butelki'' z alkoholem . Ich rozmiar tez byl niedzisiejszy . Nie jakies tam o.5 czy 0.7 litra. Bylo ich kilka , ale po ... 20 000 litrow kazda :wypas: :wypas: :wypas: i jakie marki . czysty C2H5OH , skazony metylowy czy butylowy (taki zielonkawy ) , ktorym mylismy rece z tlustej lanoliny .

Trzezwo pozdrawiam .