Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zdobyczna broń pancerna w Łodzi
#1
[Obrazek: d22b.jpg]

Zdjęcie to zamieściłem kilka lat temu na O. Zrobiono je w Łodzi. Jest to zdjęcie niemieckie.

Ironrat
Odpowiedz
#2
Zakłady przy ul. Składowej?

Widać 17' , 7TP dw, Citroen-Kegresse (??) oraz dwa jakieś NN samochody pancerne. Patrząc na reflektor i typ obstawiał bym Peugeot'a ?
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#3
Tak. Moim zdaniem to Peugeoty. Co do Składowej, to też tak przypuszczam. Muszę się w końcu zdecydować i odwiedzić staruszka, który tam pracował (jeśli jeszcze żyje).

Ironrat
Odpowiedz
#4
5 lat życia spędziłem na tym rogu Składowe i na 99,9999% to to miejsce, do 2002 albo 2001 roku istniały jeszcze część tych garaży.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#5
Na Składową szło bardzo dużo zdobycznego sprzętu z całego świata.
Po wypadkach w zakładach lotniczych, tzn. sabotaż i egzekucje, prowadzono tam swego rodzaju strajk włoski, czyli co się tylko dało, do wymiany. Niemcy zadowoleni, że Polacy dobrze i solidnie pracują, a Polacy zadowoleni, że co poniektórych cześci np. do francuskiego czołgu, to Niemcy do końca wojny nie ściągną.
Po miesiącu wszystko było. Sad

Ironrat
Odpowiedz
#6
Swoją drogą strajk włoski był jedną z ciekawszych form sabotażu uprawianego w łódzkich zakładach produkujących na rzecz rzeszy.
Tak jak napisałeś - Niemcy zadowoleni że Polacy solidnie pracują a robotnicy wynajdywali coraz to bardziej błahe usterki byle by sprzęt nie opuścił fabryki...
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#7
Żartów nie było. Szwab oskarżył np. w zakładzie na Składowej spawacza o sabotaż. W normalnych warunkach to sąd kapturowy i czapa. Uratował go jakiś volksdeutch, który wogóle dał mu możliwość powiedzenia czegoś na swoją obronę. Ponieważ spawacz miał zwyczaj znakować ukradkiem każdą swoją robotę, udowodnił, że był niewinny i przeżył wojnę. Miał zresztą w domu sporo pamiątek z miejsca pracy.


Ironrat
Odpowiedz
#8
Te czołgi nie miały uzbrojenia?
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton
Odpowiedz
#9
Te FT 17 to byc może Polskie (pierwsze) czołgi, które przyjechały z "błękitną armią"...

Wieże obrócone są prawą stronę tak, że widac tylko właz więc trudno powiedzie czy uzbrojenie jest zdemontowane ... gąsienice są standardowe - w Polsce w połowie lat 20 rozpoczęto ich modernizacje wprowadzając gąsienice o drobnych ogniwach...

Co do czołgu w tle to może 7TP z dwoma wieżami ale Vickersa też bym nie wykluczał

warto zwróci uwagę na numery i oznaczenia...

Tak jak zauważył Gun może to byc pojazd półgąsienicowy Citroën-Kegresse C4 P17, który ciągał polskie działa... podobna konstrukcja ukłądu przeniesienia napędu na gąsienice i te 4 rolki ...

Też mi się wydaje, że te na po lewej to Peugeot'y 1918... błotnik, maska i chyba koła szprychowe...

Czy to zimowe okoliczności przyrody?
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#10
Witam wertując ebaya znalazłem takie o to zdjęcie.Wykluczam możliwość iż jest ono z Łodzi ale pasuje do koncepcji tematu wiec je zamieszczam.


Załączone pliki Miniatury
   
Jak Feniks z popiołów......
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości