Długo mnie nie było, aż tu nagle takie emocje i kontrowersje...
1. Jeśli sprawa dotyczy pomników to na złom z nimi.
2. Jeśli sprawa dotyczy cmentarzy to niech bóg broni przed ich profanacją...
Dlaczego?
Już spieszę z odpowiedzią...
Pomniki, o których mówimy stawiane były przez zwycięzców, których jednak trudno traktować jako wyzwolicieli... (szczególnie nam) Są one dla wielu symbolem zniewolenia a nie zwycięstwa i odzyskania wolności...
Jeśli chodzi o argument , że pomniki te są elementem historii to w takim razie pomników reżimu nazistowskiego również nie powinno się usuwać ... czyż nie? Chciałbym przypomnieć, że zarówno komunizm, jak i nazizm to ideologie zbrodnicze... Pomniki te to symbol zwycięstwa komunizmu nad faszyzmem właśnie... czyli zwycięstwa jednego sytemu totalitarnego nad drugim...
Chciałbym także przypomnieć, że jakoś przez kilkanaście lat od momentu rozpadu Związku Radzieckiego jakoś włodarze Kremla nie zatroszczyli się o te rzekomo bardzo bliskie ich sercu obiekty... Jeśli całą sprawę rozpatrywać jako rozgrywkę na szczeblu rządów to byłbym bardziej przychylny by stwierdzić, że całą sprawę „rozdmuchuje” i „rozgrywa” były agent KGB – obecny włodarz Kremla niż władze Estoni czy innych krajów z tzw. „bloku wschodniego” ...
Nie dziwie się tym, którzy chcą znieść symbole radzieckiej dominacji trwającej kilkadziesiąt lat, która pochłonęła wiele krwi i sprawiła, że Polska i wiele innych krajów jest teraz na dorobku...
gunship napisał(a):Odnośnie pomników. Koleżanka z Niemiec znalazła kilka ciekawostek. Postaram się je jak najszybciej opisać.
Największą jest chyba pomnik Stalina który robi za atrakcję turystyczną przy której fotografują się odwiedzający z całego świata no ale... wiadomo cywilizacja kończy się na Odrze
Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Daj Boże żyć jak najdłużej po tej stronie Odry w takim razie... To może powinniśmy odlać popiersie wielkiego wodza tylko, że Adolfa Hitlera - też będą przyjeżdżać i zdjęcia sobie robić a do nas wreszcie dotrze cywilizacja... To jest dla mnie ewidentny dowód na to, że albo ci ludzie (fotografujący się z Soso) nie znają historii albo są zboczeni... Zachód od dawna jest zafascynowany Rosją (czy był Związkiem Radzieckim). Przez długi czas było trendy być komunistą ... albo jakimś innym socjaldemokratą... (a może jest nadal?) Tylko ta fascynacja jakoś szybko mija jak co poniektórzy z "zachodu" mieli okazję odwiedzić łagry... Wielu jest takich co sobie na koszulce noszą podobiznę „Cze” ale niewielu takich co by chcieli się zamienić rolami z chińskim albo kubańskim rolnikiem albo pracownikiem z fabryki...
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."
Józef Beck (5.V.1939)