Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kontrowersje pomnikowe ???
#31
Ja mam zal do mojego rodzinnego miasta o to ,ze pozwolilo zlomiarzom rozebrac i rozkrasc calkowicie bocznice kolejowa prowadzaca do Ksiezego Mlyna !!! Dokladnie 5 lat temu , bo 23 czerwca 2002 roku odbyl sie - szkoda ,ze juz o s t a t n i - Piknik Kolejowy na tej bocznicy , ktory zostal udokumentowan przez lodzkiego Milosnika Kolei - Marcina Paudyne :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kolej.lodz.pl/dzial.php?dzial=lodzkm&st=0&il=10">http://www.kolej.lodz.pl/dzial.php?dzia ... st=0&il=10</a><!-- m -->

Wystarczylo

p i e c l a t by ta zabytkowa bocznica , do zabytkowego Zespolu zostala unicestwiona . W nikczemny sposob zostal - w swietla prawa - rozszabrowany nasz wspolny majatek , nasze dziedzictwo kulturowe ! Juz nie spojrzymy na Ksiezy Mlyn od srodka , od jego serca .
Pozostale fotoreportaze Marcina o KM znajdziecie Panstwo pod linkiem :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kolej.lodz.pl/">http://www.kolej.lodz.pl/</a><!-- m -->

Niech symbolem zaprzestania niszczenia zabytkowego Ksiezego Mlyna bedzie ten podwojny STOP z semafora , z ul.Przedzalnianej :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kolej.lodz.pl/foto/lodzkm3/107_0795.htm">http://www.kolej.lodz.pl/foto/lodzkm3/107_0795.htm</a><!-- m -->

Celowo posluguje sie linkami do w/w strony , ale sadze ,ze autor , bez zadnych zastrzezen da nam takie przyzwolenie . Sam o to do Niego wystapie >
Odpowiedz
#32
zgadzam się! a obecnie nie można wnieść do dyskusji (nie mówiąc nawet o jakimś studium projektowym) propozycji odtworzenia tej linii jako komunikacyjnej. Już nie kolejowej (choć położenie torów dało by szansę np. na atrakcję w postaci tramwaju-pociągu jeżdżącego na linii Przędzalniana-Piotrkowska, choćby miało się to odbywać tylko przy wielkich okazjach) ale jako ciągu komunikacyjnego pieszo-rowerowego (mój własny pomysł!), który pozwalałby wspaniale skomunikować nowe osiedle loftów z Pietryną, a może i sam byłby atrakcją gdyby pociągnąć go parkami nad Jasieniem dalej w stronę Widzewa.
Niestety nie ma ludzi, którzy chcieli by rozmawiać o korzystnych dla wszystkich (także dla mieszkańców przyszłego osiedla, a więc chyba dla inwestora) rozwiązaniach.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#33
Cytat:NIE BĘDZIE żadnych pieprzonych wieżowców na Księżym Młynie. Setki ludzi o to walczą. I wygrają.
:wypas:
Są może jakieś konstruktywne pomysły. Co na to wybrańcy narodu, czyli nasi posłowie i senatorowie?

Ironrat
Odpowiedz
#34
Tylko obawiam się tego co ktoś w dyskusji na GW napisał że lofty będą zamkniętą enklawą,z ochroną, bramami itp., jak ktoś tzn.bogoaty człowiek ma tam mieszkanie nie będzie miał ochoty oglądać jakiś parobów chcących sobie pozwiedzać.Ja uważam że mimo protestów nic nie wskóramy
Odpowiedz
#35
raban jest robiony, ale od lat trwa dziwna bierność konserwatorów zabytków. Wystarczy popatrzeć na papieską tkalnię przy Kilińskiego/Tymienieckiego - lada dzień się rozsypie. Rozwalono Norbelanę, nie udało się uratować komina i wieży wodnej na terenie dawnej fanryki Pafino (choć alarmowałem trzy razy!), za chwilę zniknie Eskimo, co widać po stanie budynków, na Kościuszki w fabryceśnie zbija oryginalne detale i służby konserwatorskie dowiadują się o tym z gazety. W Drzewicy ludziska rozwalają zamek. Zawsze jest taka sama odpowiedź: "wysłaliśmy pismo..." Na tym się kończy.
Dziś Australijczycy mają przedstawić swoją "kuncepcję" wieżowców na KM. Zobaczymy.
Odpowiedz
#36
Są/będą gdzieś dostępne zdjęcia wizualizacji tego, pożal się Boże, australisjskiego nieporozumienia z wieżowcami?

Czy możesz napisać coś więcej o tym pałacyku. Gdzie się dokładnie znajduje?

Ironrat
Odpowiedz
#37
Mnie tez nie zachwyca pomysł na wieżowce na Księżym Młynie, ale trochę się boję, że jak pogonimy Australijczyków do do czasu znalezienia nowych inwestorów, WKZ pozostaną do ochrony sterty cegieł Sad Mam wrażenie, że władzom miasta zdaje się, że złapały Pana Boga za nogi i stąd jest jak jest. To strategia "Austarlijczycy albo śmierć".
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...]
SS-Oberführer W. Bierkamp
Odpowiedz
#38
bartek bijak napisał(a):"Austarlijczycy albo śmierć".
owszem takie jest zachowanie władz miasta ale nie jest ono poparte niczym gdyż wykupili oni tylko jedną część fabryki a na drugą znalazł się zupełnie inny inwestor i na osiedle też może znaleźć się inny;
taka postawa miała sens w przypadku manufaktury gdzie jeden inwestor wykupił cały teren i go kompleksowo zagospodarował a nie w przypadku australijczyków, taka postawa nie ma tu uzasadnienia.
stella napisał(a):od lat trwa dziwna bierność konserwatorów zabytków
pisząc taki tekst po pierwsze sprawdziłą bym na twoim miejscu jakie możliwości działania ma konserwator - wydaje mi się, ze przez twoje słowa przebija pogląd panujący powszechnie, ze konserwatorzy są wszechmogący a to niestety nie jest prawda; radziła bym się drogi Stello przyjżeć właśnie działaniom w sprawie Księżego Młyna media milczą lub popierają władze miasta czy inwestora a naprawdę rzetelnego przedstawienia swoich propozycji nie doczekał się WKZ nigdzie w żadnej gazecie, telewizji czy radiu; wszyscy za to uparli się przedstawiać jego działania jako te prowadzące do szkody miasta i nie zmienia tu nic szeroka dyskusja na forum GW; śledzę ją od dawna i zauważyłam, ze jest to jedyne miejsce gdzie wypowiedzi WKZ nie są skracane lub przeinaczane ale NIE są one publikowane w gazecie!
przypomnę tu jeszcze raz wszystkim dyskutantom WKZ jest tylko jeden a inwestorów czy choćby osób we władzach jest wiele i WKZ podlega prawu, a smutna prawda jest taka, że władze miasta mijające się z prawem (a takie są działąnia władz w kwestii KM gdyż jest to obiekt rejestrowy i bez zgody WKZ nie powinna tam być ruszona nawet jedna cegła ani kamyk z bruku!) kryją się świetnie, a konserwator mijający się z prawem wylatuje z dużym hukiem lub wywalają go w białych rękawiczkach ciesząc się, ze przestanie im przeszkadzać w nawet największych kretynizmach jakie wymyślą.
I jeszcze jedno - zanim aktualny WKZ stał się tym kim jest teraz był konsrwatorem miejskim, za jego czasów na remonty kamienic na Piotrkowskiej szły wielkie pieniądze a teraz gdy na jego miesjce przyszedł milczek o któym już pisałam znaczna ilość tych funduszy idzie na kościoły i klasztory, bo tak jest najłatwiej i to jest działanie bezpieczne a, że Piotrkowska się sypie to kto się tym będzie przejmował władze naszego miasta?
I ostatnia rzecz a propo's możliwości WKZ - ustawa przewiduje, ze o zabytek ma dbać jego właściciel a nie konserwator on ma jedynie jego tylko to nadzorować. Zresztą przy budżecie na CAŁE województwo na wszystkie rodzaje zabytków, wielkości dokładnie POŁOWY tego co ma na zabytki tylko architektury MIASTO trudno wymagać cudów PRAWDA???
Idziesz Czesiu? No to choodź!
Odpowiedz
#39
Zaraz, zaraz.
Czy przypadkiem w myśl ustawy, w razie niedopełnienia obowiązków przez właściciela, WKZ nie ma prawa samemu wskazać wykonawcy remontu, a kosztami takiego remontu obciążyć właściciela obiektu?

Ironrat
Odpowiedz
#40
nie ma prawa..
dokładnie wyjaśni to Kelekowa Smile
wy, siostry, niezły burdel macie w tym archeo!
:-P
Odpowiedz
#41
WKZ nie ma prawa wskazywać wykonawcy jakichkolwiek prac jeżeli sam ich nie finansuje - to po pierwsze
po drugie może wysłać nakaz przeprowadzenia tych prac jak właściciel ich nie wykona może podać go do sądu - a jak myślisz co robią z takimi sprawami sądy?
na koniec moze spróbować właściciela wywłaszyć ale takie sprawy też trafiają do sądu i tam leżą i leżą i ......
no może jeszcze sfinansować te prace z własnych funduszy i obciążyć nimi właściciela ale
- najczęściej nie posiada takich pieniędzy w wystarczającej ilości;
- odzyskiwać musi najczęściej przez komornika a obowiązuje go coś co nazywa się rozliczeniem rocznym budżetu i wtedy zaczynają się dopiero prawdziwe problemy.
wszystko wygląda łatwo i pięknie ale tylko w teorii z praktyką szczególnie w tym kraju jest gorzej niż źle
pozdrawiam
Idziesz Czesiu? No to choodź!
Odpowiedz
#42
jak mówiłem Smile ...
dokładnie, nie ma prawa (jeśli nie finansuje z własnych funduszy)wyznaczyć i narzucić jakiegokolwiek wykonawcy jakichkolwiek prac właścicielowi w takiej sytuacji
może w takim wypadku wyznaczyć wykonawcę takich prace, ale zapłacić musi z własnych funduszy a dopiero potem to ściągać - a o problemach z tym związanych juz napisała Pani Małżonka
wy, siostry, niezły burdel macie w tym archeo!
:-P
Odpowiedz
#43
Jakie byłyby szanse uczynienia z KM pomnika kultury?

Ironrat
Odpowiedz
#44
Myslę że żadne, chyba że Unia Europejska.Tzw.Dziedzictwo Kulturowe.Ale nie u nas.Za duża kasa.To jak walka z wiatrakami,podziwiam ludzi z GW ale kroczek za kroczkiem...

[ Dodano: 17 Czerwiec 2007, 05:15 ]
Inny przykład, pracuję koło b.Łódzkiego Towarzystwa Kredytowego Pomorska 21.Jest to prywatna własność w tej chwili, i koleś czeka aż to sie rozsypie, a ma prawo się rozypać i ma fajną działkę za grube pieniądze.A konserwator nie robi absolutnie nic
Odpowiedz
#45
Fidel napisał(a):Inny przykład, pracuję koło b.Łódzkiego Towarzystwa Kredytowego Pomorska 21.Jest to prywatna własność w tej chwili, i koleś czeka aż to sie rozsypie, a ma prawo się rozypać i ma fajną działkę za grube pieniądze.A konserwator nie robi absolutnie nic
Fidel jak byś śledził doniesienia prasowe to byś wiedział, ze miasto ma tysiące pomysłów na ten budynek; ostatnio chciało go przejąć mimo, że znalazł się inwestor, który ma doświadczenie w rewitalizacji tego typu obiektów w innych miastach (i to dobrej rewitalizacji), ale po co, lepiej niech się rozpadnie;
i jeszcze raz powtórzę: najpierw sprawdź a potem zarzucaj brak działania konserwatorowi bo nic nie wiesz, a oskarżasz :cenzura:

p.s. niestety w procedurze uznawania za pomnik kultury się nie orientuję :-( , trzeba by wgryźć się w ustawę i odpowiednie rozporządzenia oraz wytyczne ministerialne; i jeszcze jedno do Fidela - Unia nie ma w kwestii pomników nic do rzeczy raczej ostatnie słowo należy do ministra;
Idziesz Czesiu? No to choodź!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości