Liczba postów: 348
Liczba wątków: 36
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
1
Czołem
Ten naród nie jest w stanie wyjść z socjalistycznego zakłamania. Pranie mózgu które było rozpoczęte w 1917 roku trwa do dzisiaj, i obawiam się że jeszcze będzie trwać.
Przykre, naprawdę przykre...
Sturmvogel
Kłamstwo powtarzane zaczyna funkcjonować w świadomości ludzkiej jako prawda!
Pozdr MJ
Liczba postów: 748
Liczba wątków: 37
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
a powtarzana prawda - jako kłamstwo. Sowiecka „Prawda” wychodziła codziennie, a wszyscy uważali ją za kłamstwo :lol:
Stare powiedzenie mówi: W Prawdzie nie ma prawdy, a w Izwiestji nie ma wiadomości"
Pozdr MJ
Liczba postów: 748
Liczba wątków: 37
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
przy okazji narodowych tragedii: istnieje możliwość, żeby Stowarzyszenie pomogło łódzkiemu IPN w poszukiwaniach grobu „Warszyca” i jego sztabu na Brusie. Na razie nic konkretnego, ale kiedy dojdzie do konkretów, IPN chętnie skorzysta z pomocy doświadczonych ludzi z wykrywkami
Liczba postów: 2,121
Liczba wątków: 247
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
1
Temat do dyskusji ale w dziale stowarzyszenia.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Liczba postów: 526
Liczba wątków: 55
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Liczba postów: 789
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Szwagier i szwagierka byli i mówili, że bardzo dobry film. Lepszego ponoć jeszcze nie widzieli. Widownia po zakończeniu projekcji długo jeszcze nie wstawała, a potem wychodziła w ciszy.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Liczba postów: 2,121
Liczba wątków: 247
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
1
Powiem tak.
Dobrze że film powstał, bo musiał powstać.
Źle że zrobił go Wajda...
Może i jestem zbyt uprzedzony ale on się nie nadaje do kręcenia filmów o takiej tematyce.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Liczba postów: 526
Liczba wątków: 55
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Byłem w dniu premiery i film wbija w fotel. Nie mam odwagi póki co go oceniać, za duże emocje. Generalnie od połowy film ogląda się z wytrzeszczonymi oczami, przyśpieszonym oddechem. Ostatnie sceny mają siłę oddziaływania tornada. Wierność i suchość oddania dramatycznych faktów wbija w fotel. Ludzie w sali płaczą i nie jest to jakieś tanie wzruszenie czy histeria, panuje absolutna cisza. Gdy film się skończył nikt nie pisnął ani słowa, ludzie zastanawiali się czy już wypada wstać i wyjść. Grobowa cisza. I dokładnie to samo na zewnątrz. Ja byłem z chłopakami kaniowskimi i dosłownie przez pierwsze 15-20 minut po nie mogliśmy znaleźć słów, żeby w ogóle coś powiedzieć. Generalnie to film który na pewno warto zobaczyć. Kapitalne zdjęcia Pawła Edelmana.
Kilka momentów niesamowitych, choć generalnie cały film jest dobry. Moment zwrotu rzeczy z obozu w Sachsenhausen, powrót szabli oficerskiej ... czy sytuacja z początku filmu gdzie rotmistrz tłumaczy swej żonie że nie tylko jej, ale też i wojsku przysięgał przed Bogiem wierność - te sceny chyba każdy zapamięta. Niesamowita jest też scenografia - szczególnie sceny w cerkwi zamienionej na obóz jeniecki. Bardzo ciekawa postać przedwojennego porucznika, który przeżywa Katyń ale nie zdąża do Andersa. Zakończenie wręcz przytłacza suchością i wiernością faktom - dokładnie jak z książek i dokumentów. Wydaje mi się, że musi minąć trochę czasu zanim się film oceni w miarę obiektywnie, na szybko emocje są zbyt wysokie. Film nie rozdrapuje ran absolutnie. Wydaje mi się, że o dziwo jest zaskakująco neutralny - nie rzuca pretensji czy oskarżeń w stronę Rosji. To na pewno nie jest jakiś lament wiecznie uskarżających się nad swoją niedolą i smutną historią Polaków. W filmie jest nawet postać dobrego rosyjskiego oficera, który ratuje dwie Polki przed NKWD. Całość sprawy mordu w filmie to po prostu suche przedstawienie faktów - jakby miał krzyczeć - właśnie tak było. I nic więcej. I to chyba robi własnie tak gigantyczne wrażenie.
Absolutnie polecam.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 129
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Mordowali po 250 osób dziennie 300 było aż za dużo . kaci spali po 2 h na dobę czytałem że ściany pokoju śmierci były wyłożone wołojamii aby nie było słychać strzału , kaci mieli spycialne stroje do zabijania ,pistolety radzieckie szybko sie wyrabiały albo zacinały wiec używano broni zdobycznej niemieckiej , nasi oficerowie ginęli przynajmniej dla mnie z takich powodów bo bo nie mogli znieść klęski w wojnie polsko-bolszewickiej a dokładnie cud nad Wisła . Oficerowie byli patryjotami dlatego zginęli bo byli zagrożeniem dla Rosji nie cierpieli komunistów wiecie o co mi chodzi mam nadzieje , zastanawia mnie jedno dlaczego g. Sikorski jak pytał Stalina grze są polscy oficerowie on mu odpowiedział wrócili do domów , patrząc na stan wojska oficerowie byli rzadkością nikt nie chciał tego zauważyć.
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton
Liczba postów: 545
Liczba wątków: 129
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Tak chodziło o zabicie kwiatu polskiej inteligencji ale ja widzę Katyń jako wielki odwet na polakach . Błochin wiedział że rosyjskie nagany zacinały się , przywiózł całą walizkę Walterów 7.65 mm i jeżeli strzela się z Walterów po kilkaset strzałów dziennie zużywał się bardzo szybko.
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton
Liczba postów: 285
Liczba wątków: 34
Dołączył: Jul 2007
Reputacja:
0
Niestety to co piszecie to prawda.Uważam ,że wymordowanie w Katyniu i nie tylko kwiatu polskiej inteligencji jest odczuwalne do dnia dzisiejszego w naszym kraju
"Bądź zawsze w myśli i czynach oficerem 28 p. Strz. Kan."
Liczba postów: 789
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
oskarxyz napisał(a):wymordowanie w Katyniu i nie tylko kwiatu polskiej inteligencji jest odczuwalne do dnia dzisiejszego w naszym kraju
Ano podobne wnioski pojawiają się w kontekście Powstania Warszawskiego, choć tam ginęli ochotnicy.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.