Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
...następni...
#1
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lask.policja.gov.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1440&Itemid=217">http://www.lask.policja.gov.pl/index.ph ... Itemid=217</a><!-- m -->
Odpowiedz
#2
"U 35-latka funkcjonariusze znaleźli też 8 sztuk ksiąg o szczególnej wartości zabytkowej z lat 1781-1924.Jak się okazało starodruki i księgi parafialne zostały skradzione kilka lat temu z kościoła w Widawie, ustalono to na podstawie figurujących na księgach stempli."
Czyli złodzieje albo paserzy a więc posiedzą słusznie.
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#3
Pomijając książki (co do których się nie wypowiem, na razie nie ma dowodów na to, że ukradli), reszta to śmiech na sali.
O wykrywaczu piszą, jakby to było co najmniej narzędzie zbrodni. "Odnaleźli wykrywacz metalu" no ja pie.....ę, jaki to straszliwy przedmiot, że aż trzeba fotkę zrobić i pokazać ludziom jak wygląda.

"Zabezpieczona historyczna kolekcja" - przecież to [na zdjęciach] głównie złom bez większej wartości, te części giwer co prawda wyglądają na dość kompletne ale sądzę, że dałoby się z tego wybronić - bardzo wątpię, żeby spełniały definicję broni palnej w świetle ustawy (jakby z tego poskładać broń, na pewno nie strzeli).

A gdzie tam jakieś znowu dziedzictwo narodowe, do czego tu niby biegły, żeby marnować pieniądze podatników ? Lepiej niech ten biegły zaiwania po złomowiskach latać, bo tam trafiają czasami starsze przedmioty i w lepszym stanie.

Przez takie beznadziejne nagonki odechciało mi się łażenia z wykrywaczem zanim jeszcze na dobre zacząłem.
Odpowiedz
#4
<!-- m --><a class="postlink" href="http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,10478036,Amatorzy_zabytkow_zatrzymani__Wykopali_i_ukradli.html">http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1047 ... radli.html</a><!-- m -->
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#5
Cytat:Tam zatrzymano kolejnych amatorów zabytkowych militariów. (...) i przywłaszczenie zabytków mężczyznom grozi (...)
Tak mi przyszło na myśl... jeśli każdy fant, jaki trafię, chciałbym oddać do muzeum, to jak mogę być traktowany jako przestępca, który przywłaszcza sobie mienie? Co, mam dzwonić do archeologów o dowolnej porze i informować, że znalazłem w lesie łuskę? Powiedzą, dobra, przynieś ją (po trzecim telefonie wyślą mnie z tym badziwiem do stu diabłów, że zawracam im gitarę). No, to chowam w kieszeń, a tu nagle wpada na mnie wataha napalonych niebieskich "komandosów" z TT-kami przy pasach i robią ze mnie przestępcę.

W którym momencie następuje przywłaszczenie, a w którym zatroszczenie się o fant w celu odniesienia do muzeum lub - wręcz właśnie - na policję?
Odpowiedz
#6
Ahhhhh i to zdjęcie kolegi na głównej SmileSmileSmileSmile
I jeszcze dwóch znanych się dopatrzyłem.
Odpowiedz
#7
Xanadu - tu nie chodzi o fanty!!
Ważniejsze jest zniszczenie kontekstu stanowiska archeologicznego i pozbawienie go wartości naukowej. Prowadzenie auta wymaga prawa jazdy a prowadzenie wykopalisk umiejętności i odpowiedniego zezwolenia. Dlaczego więc kierowca, który bez prawka zabija w wypadku człowieka a eksplrator niszczący stanowisko jest w porządku?? Oczywiście przesadzam bo to nie tak skala ale chcę uświadomić, że jedno i drugie jest przestępstwem.
Omawiany zespół znalezisk charakteryzuje się dużą wartością historyczną jako pozostałość po wydarzeniach dziejowych o niebagatelnym znaczeniu, dotyczących najnowszej historii Polski. Zgodnie z art. 6, ust. 1, pkt. 1, lit. h Ustawy o Ochronie Zabytków i Opiece nad Zabytkami z dnia 23 lipca 2003 r., miejsca takie podlegają ochronie i opiece niezależnie od stanu zachowania. Ich wartość naukowa, sama w sobie, jest duża gdyż niosą one wiele informacji o historii. Jednakże, wartość ta byłaby znacznie większa w przypadku dysponowania informacjami o kontekście ich odnalezienia a przede wszystkim antropogenicznych warstwach kulturowych, w których zabytki pierwotnie zalegały. Przez ich nieprofesjonalne wydobycie korpus danych dotyczących miejsca znalezienia został, w znaczący sposób, zubożony co przyczyniło się do utraty wartości naukowej stanowiska archeologicznego nie wpływając na jego wartość historyczną. Zniszczenie lub uszkodzenie zabytku jest przestępstwem karanym na mocy art. 108, ust. 1 i 2 Ustawy o Ochronie Zabytków i Opiece nad Zabytkami z dnia 23 lipca 2003 r. Niezależnie od stanu zachowania zabytki archeologiczne podlegają ochronie i opiece na mocy art. 6, ust. 3 Ustawy o Ochronie Zabytków i Opiece nad Zabytkami z dnia 23 lipca 2003 r. Zabytki te posiadają wartość jako świadectwo minionej epoki. O znaczeniu tych przedmiotów decyduje przede wszystkim kontekst znalezienia, z którego zostały wyciągnięte. Ich wartość dla kultury jako pojedynczych przedmiotów jest niewielka ale ich znaczenie kulturowo – historyczne jest duże jako elementu z miejsca walki, w którym z całą pewnością zalegały. Niezależnie od ich wartości materialnej i znaczenia dla kultury są świadectwem popełnienia przestępstwa polegającego na niszczeniu zabytku archeologicznego.
Amen
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#8
Zacznijmy od tego, że jak zwykle nie wiadomo, co z informacji zawartych w prasie jest prawdą, a co nie. Taki urok tych informacji :-P

"nielegalne wykopaliska archeologiczne"
To na pewno nie jest prawda, bo nie bardzo widzę możliwości prowadzenia przez nich jakichkolwiek "wykopalisk" archeologicznych.

Trudno mówić o kontekście, bo nie wiadomo gdzie, jak, itp... chyba że ktoś jest jasnowidzem.

Najważniejsze pytanie to, czy wmeldowali się w jakieś stanowisko :cenzura: , ale to już powołane w tym celu instytucje ustalą.

Ironrat
Odpowiedz
#9
chłopcy bekną głównie za posiadanie broni i amunicji (zwłaszcza ten ze Skierniewic)
Wszak łuska z niezbita spłonką już podlega pod ustawę o broni i amunicji a co dopiero karabin czy całe naboje.
Odpowiedz
#10
IRONRAT napisał(a):Najważniejsze pytanie to, czy wmeldowali się w jakieś stanowisko :cenzura: , ale to już powołane w tym celu instytucje ustalą.
Ironrat
Wmeldowali się Smile
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#11
Piotr ,czyżbyś wiedział coś więcej w temacie niż donoszą media?
Odpowiedz
#12
:cenzura: :-)
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#13
Jak mam pyttanie pytanie jak to teraz , jest rozumie że na stanowiskach archeologicznych nie można kopać. A jak pujde pójdę na czyjeś pole lub pokopie pokopię sobie w lesie Wiączyńskim to też jest nielegalne . Tak sie się pytam z czystej Cienkowski ciekawości, nie prowadzę żadnych wykrywek. Czyli jak mam chełm hełm niemiecki z DE lub odznaczenia to tez też mogą mnie posadzić . Bo odnoszę takie wrażenie że tak i że to jest be

Generalnie oblałeś to dyktando ocena niedostateczna
Admin
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton
Odpowiedz
#14
grandi87 napisał(a):Jak mam pyttanie jak to teraz , jest rozumie że na stanowiskach archeologicznych nie można kopać. A jak pujde na czyjeś pole lub pokopie sobie w lesie Wiączyńskim to też jest nielegalne . Tak sie pytam z czystej Cienkowski , nie prowadzę żadnych wykrywek. Czyli jak mam chełm niemiecki z DE lub odznaczenia to tez mogą mnie posadzić . Bo odnoszę takie wrażenie że tak i że to jest be
Ja myślę,że najpierw powinieneś pójść po słownik. A poszukiwania na terenie stanowisk archeologicznych są nielegalne
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#15
Gazeta pl wykorzystała do artykułu zdjęcie z naszej legalnej akcji która była prowadzona za wiedzą i zgodą WKZ-tu (akcja samolot w Grotnikach)
Uważam że naruszone zostało dobre imię kolegów widocznych na zdjęciu gdyż po takim artykule mogą być kojarzeni z tym zatrzymanym poszukiwaczem ze Skierniewic. :->
Świadczy to o ignorancji dziennikarzy którzy zamieścili ten artykuł!
Za takie coś można gazetę pozwać do sądu o naruszenie dóbr osobistych!!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości