03-06-2007, 22:07
Jeszcze słychać śpiew. I rżenie koni...
W ćwierć wieku po zakończeniu wojny emerytowany pułkownik-kawalerzysta dowiaduje się przypadkiem, że we wrześniu 1939 r. nie wykonał rozkazu i nie odznaczył Krzyżami Virtuti Militari swoich najdzielniejszych żołnierzy - uczestników legendarnego wypadu na Kamieńsk. Oficer nie przyjmuje do wiadomości, że rozkaz już go nie obowiązuje. Ponieważ przebywa w szpitalu, zleca odszukanie dziesięciu bohaterów swojemu synowi, młodemu energicznemu reporterowi telewizyjnemu.
W ćwierć wieku po zakończeniu wojny emerytowany pułkownik-kawalerzysta dowiaduje się przypadkiem, że we wrześniu 1939 r. nie wykonał rozkazu i nie odznaczył Krzyżami Virtuti Militari swoich najdzielniejszych żołnierzy - uczestników legendarnego wypadu na Kamieńsk. Oficer nie przyjmuje do wiadomości, że rozkaz już go nie obowiązuje. Ponieważ przebywa w szpitalu, zleca odszukanie dziesięciu bohaterów swojemu synowi, młodemu energicznemu reporterowi telewizyjnemu.