Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
5(?) wrzesnia 1939 r - szosa brzezinska . Pomylka czy celowe
#1
..... celowe dzialanie plk.Umiastowskiego ???

Z data moge sie mylic +- 1 dzien , ale wg moich wyliczen , w dniu 04 wrzesnia 1939 roku wystapil przed mikrofonem Polakiego Radia Lodz - plk Umiastowski ( nie wiem jaka funkcje pelnil wowczas ) z apelem-rozkazem do mieszkancow Lodzi o natychmiastowe opuszczenie miasta przez ludnosc cywilna i udanie sie w kierunku Warszawy , by - jak stwierdzil - bronic Stolicy . Apel ten wywolal panike wsrod mieszkancow i spowodowal nadmierne ich zgrupowanie na szosie Lodz - Brzeziny i dalej w kierunku Rawy Maz. Z tym tlumem wymieszaly sie jednostki Armii Polskiej , ktore po przerwaniu obrony na linii Warty wycofywaly sie w pospiechu , tez na tym kierunku . Efekt apelu byl taki , ze w dniu 5 wrzesnia tlumy te staly sie latwym celem dla samolotow Luftwaffe . Na trasie do Brzezin doszlo do potwornej masakry uciekajacej ludnosci i niemogocych sie w odpowiedni sposob bronic oddzialow Wojska Polskiego . Na traktowanej przeze mnie jalo zrodlo stronie :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.jewishgen.org/yizkor/zgierz/zgip555.html">http://www.jewishgen.org/yizkor/zgierz/zgip555.html</a><!-- m -->

( prosze przewinac do ,,562'' tytul : W Lodzi ) zgierski Zyd stwierdzil , ze

:
Cytat: ... pulkownkl Umiastowski byl niewatpliwie niemieckim szpiegiem i jego rozkaz opuszczenia Lodzi przez cywolow mial na celu zablokowanie drogi wycofujacym sie oddzialom wojskowym , ktore z trudnoscia przedzieraly sie przez masy uchodzcow. ...
.

Czy byla to zwykla pomylka pulkownika , czy zamierzone dzialanie ??? Polkownikowi zarzucono niegodne polskiego oficera , niehonorowe dzialanie ! Czy sprawa ta byla kiedykolwiek badana ??? Przypuszczan ,ze komunistycznym wyzwolicielom , byla ona obojetna . Ale - sadze - , ze polski Rzad na Obczyznie mogl takie dochodzenie przeprowadzac . Znalezliscie moze w jakichs publikacjach slad tej tragedii mieszkancow Lodzi ??? Gdzie pochowano ofiary tej masakry ?
Odpowiedz
#2
Ciekawa sprawa, warta zbadania. Tak, na gorąco, nasze wojsko wrześniowe oraz PSZ nie jest tak kryształowe, jak to się teraz przedstawia. Nie mówię tu o formacjach liniowych, ale o wojsku, jak ja ich nazywam "biurkowym" i tzw. leśnych dziadkach. Do dzisiaj niewiele napisano o próbie zamachu na gen. Sikorskiego, przygotowywaną w Anglii przez grupę wyższych oficerów, którzy wylądowali potem za karę na wyspie Bute na połowie pensji i zostali "ułaskawieni" po tragedii w Gibraltarze. Byliśmy również przez pewien czas posiadaczami prywatnego więzienia/obozu koncentracyjnego w Szkocji. Obóz został zlikwidowany po interpelacji w angielskim parlamencie. Jego dowódca, kpt. Korkiewicz, zginał w Londynie w wypadku samochodowym. Itp..., itd...

Wracając do meritum: albo V kolumna, albo debilizm i niekompetencja. Stawiam na to drugie.

Ironrat
Odpowiedz
#3
Juz rano , wyjasnil mi te sprawe znany historyk i poblicysta p.Dariusz Baliszewski . To nie byla szpiegowska dzialanosc plk Romana Umiastowskiego , ani nie V kolumna - to byl rozkaz Naczelnego Wodza , ktoremu podlegal pulkownik jako Szef Propagandy w Sztabie NW - nowomianowany zreszta . Najlepiej - przeczytajcie sami :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl/m_pol_piech_39a.htm">http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl ... ch_39a.htm</a><!-- m -->

Smutne , ale prawdziwe . I tym sposobem , swietny oficer liniowy , przedwojenny dowodca 37 pp w Kutnie zostal ,,kozlem ofiarnym'' .
Odpowiedz
#4
Czyli miałem rację. Niekompetencja.

A tu poniżej cytuję opinię generała Juliusz Rómmla (opinia powojenna) o generale dywizji Stefanie Dąb-Biernackim, który zresztą wylądował na wyspie Bute, a w listopadzie 1940 poszedł pod kapelusz:
„Bardzo odważny i przedsiębiorczy dowódca pułku piechoty. Sam piechur, zamiłowany w szybkich marszach, działaniach nocnych, opartych na zaskoczeniu. Niestrudzony dowódca różnych wypadów, zasadzek na tyły i flanki nieprzyjaciela, zdecydowany i przedsiębiorczy w naszej minionej wojnie z bolszewikami. Pewny siebie i swoich "doświadczeń", zarozumiały, nie uznający żadnych nowych technicznych osiągnięć na Zachodzie, które nawet wyśmiewał i którymi pogardzał. Uważał, że tylko on ma rację i tylko on zna wojnę. Zupełnie lekceważył artylerię i inne bronie techniczne, w jego głowie nie mieściło się dowodzenie wielkimi jednostkami, wyobrażał sobie, że tak samo pójdzie mu to łatwo jak dowodzenie batalionu lub kilka batalionów jak w jakimś wypadzie nocnym lub odosobnionym. Nie chciał się uczyć i zwalczał w naszej armii ludzi, którzy byli innego zdania. Narobił tym dużo szkody naszemu wojsku, bo usuwał oficerów bardzo wartościowych. Miał swoje różne ulubione "sztuczki" i sądził, że to są jego wynalazki, a w rzeczywistości te "wynalazki" już dawno były w naszych regulaminach i stosowane były wszędzie. Generał bardzo nie lubiany w wojsku, nierówny w stosunkach służbowych i nietaktowny. Uznawał tylko autorytety legionowe, innych dowódców nie słuchał. Warchoł na dużą skalę! Druga wojna światowa pokazała, że swoją odwodową, najsilniejszą armię "Prusy" zmarnował i zniszczył w ciągu jednej doby, bo tak nią dowodził, że pomieszał wszystko, wprowadzając chaos i dezorganizację u wszystkich dowódców i w ich oddziałach - a potem zwalił całą winę na swoich żołnierzy, którzy według zdania wypowiedzianego wobec Marszałka Śmigłego, "nie chcieli się bić". Typ ujemny pod każdym, wykorzystujący swoje stanowisko dla własnych korzyści materialnych.”

Ironrat
Odpowiedz
#5
Mozemy zatem uscislic :

przemowienie plk.Umiastowskirgo mialo miejsce - wieczorem 06 wrzesnia 1939 r. , a sama tragedia na szosie brzezinskiej 07 wrzesnia 1939 roku .
Nie mozemy tylko uscislic tego co najwazniejsze - ilosci istnien ludzkich unicestwionych w na tamtej drodze !
Odpowiedz
#6
Próbowałeś się może skontaktować z Bonisławskim w tej sprawie?

Ironrat
Odpowiedz
#7
Nie , nie probowalem , bo wiem , ze ,,Kropidlo'' nalozyl na niego duzo obowiazkow i jest zajety . Poza tym ja go nie znam i nie mam na niego namiarow .
Odpowiedz
#8
Apropos opinii Rómla o Dębie-Biernackim: przyganiał kocioł garnkowi! Powiem tak klasa i umiejętności strategiczno taktycznych obu Panów Generałów są tak dalece różne, że nie nie sposób je porównać! Aczkolwiek Rómel też nie jest "rycerzem" bez skazy! W zasadzie od 6 września stracił faktyczne dowodzenie swoimi jednostkami. Prawdopodobnie gdyby nie gen. Thomee to kampania wrześniowa zakończyłaby się tydzień, a może i dwa tygodnie wcześniej.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#9
Ogólnie rzecz biorąc, to nie wszystko wyglądało tak pięknie, jak mit głosi. Z drugiej strony ci, którzy wykazali się we wrześniu, byli potem najczęściej doskonałymi dowódcami w PSZ.
Najlepszy przykład, jak dla mnie, to generał Maczek.

Ironrat
Odpowiedz
#10
Dokładnie tak jak piszesz ale ten kto był nieudolnym strategiem mimo szczerych chęci poprawy nadal nim pozostał! Szczególnie, że Dąb-Biernacki stosował taktykę używaną w I WŚ i wojnie polsko-bolszewickiej a jak wiemy II WŚ to już zupełnie inna taktyka i strategia!
Pozdr MJ
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości