Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czego to się człowiek nie dowie na rodzinnym zjeździe!!!
#1
:-D No właśnie. Piątkowy wyjazd zaowocował drobiazgami (Drobnica, Nasze Znaleziska), natomiast imoreza rodzinna przynisła takie ciekawostki, ze aż mi sie odechciało pić (napoje bezalkoholowe, mleko, jogurt :-> ) Najpierw dowiedziałem sie gdzie dziadek mojej małzonki zakopał swoją broń (2szt) w 1939 roku, potem gdzie zakopanych jest 3 panów pochodzenia niewątpliwie germańskiego którzy raczyli zginąć w pobliskiej okolicy. Potem usłyszałem, że w pobliżu zakopany jest czołg (stary numer, co wieś to czołg) :-D a na sam koniec poproszono mnie o 2 rzeczy. Pierwsza sprawa :wypas: to poszukiwania złotej karocy (taka legenda tam ponoć istnieje) - zgodziłem się (jak tylko kupię koparkę), a druga to dla mnie rewelacja. Zaproszenie na penetracje okolic dworku szlacheckiego który chlubnie zapisał się w powstaniu 1863 roku a teren na którym jest umiejscowiony jest znaaaaaaacznie starszy. Zaprosił sam własciciel...więc jak tu nie skorzystać? :lol: :wypas: :lol:
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
#2
Hmm...!
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
#3
No proszę! W takim razie z radosnym niepokojem czekamy na wyniki eksploracji! Powodzenia szczególnie przy tej złotej karocy! Ja mam "namiar" na rosyjską kasę pułkową! Robimy wyścigi? :-D
Pozdr MJ
#4
Tia... "kasy", "karoce", "czołgi"... jeszcze ktoś powie, że zaczyna sie sezon ogórkowy :-D
A może machniom? "Kasę" za "Karocę"? :lol:
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
#5
Vaderian - powiem tak: stąpasz po śliskim gruncie :kwasny:
jeżeli ten dworek stoi na starszym gródku stożkowatym to już archeologia i niszczenie jej wywołuje we mnie jedną reakcję :axe:
nawet właściciel terenu nie ma prawa go w takiej sytuacji rozkopywać !
ale życzę powodzenia w poszukiwaniach karety :-D
pozdrawiam
MN
Idziesz Czesiu? No to choodź!
#6
Archeomag, wszyscy z wykrywaczami stąpamy po śliskim gruncie :cwaniak: Akurat ten dworek (budynek) to historia zaczynająca się na przełomie XVII i XVIII w., więc pod nim nic nie ma. Właściciel faktycznie nic tam kopać nie ma prawa, ma za to prawo do bulenia grubej forsy na renowację rezydencji którą zakupił (tak to jest jak się chce zostać współczesnym dziedzicem :-D ) Muszę Ci powiedzieć, że wielokrotnie miałem juz propozycje od różnych osób, aby latać z wykrywaczem po kurchanach i tym podobnych reliktach przeszłości. Ale jakoś mnie to nie skusiło ;-)
Jak w tamtych okolicach znajdę coś co będzie mogło Cie zainteresować to dam znać. Ja szukam wyłacznie monet, więc głebiej niż warstwa orna nie ryje w glebie. I szczerze powiem, ze bardziej mnie kusi jego (właściciela) 500 ha pola niż ten dworek.
Niemniej, jeśli mnie tam zaprosi to na pewno tam pojadę :cwaniak: :wypas: :cwaniak:
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
#7
A co do dworków to otatnio biegałem na terenach dworku w Pruszkowie , niewiem czy ktos wie
gdzie to w kazdym razie niedaleko zdunskiej woli . Bylem tam najpierw na rozeznanie , dogadalem sie z wlascicielka i spokoBig Grin mialem przyjechac za dwa dniBig Grin no i przyjezdzam a tam mi babka mowi ze wczoraj tez byl jakis pan z wyrkwyaczem TongueP tylko ze on byl mniej uprzejmy i nie pytal czy moze biegac po terenie prywatnym !TongueP hehe ;p no i kurde nie bylo monet wartych 600 zł bo mnie skubaniec ubiegłBig GrinBig GrinBig Grin Teraz sie przyznac kto to i oddawac mi monety!!Big GrinBig GrinBig GrinBig Grin
#8
600 zł? Żartujesz! to było 60 000 z górką :lol: :lol: :lol:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
#9
Świstak ma przedziwny wykrywacz... podaje mu nie tylko metal z jakiego wykonany jest fant ale jeszcze szacuje jego wartość w PLNach. Ja też chcę taki :zly:
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
#10
Bo jego wykrywacz ma stałe łącze z allegro hahah.A teraz na poważnie jest taki model garetta który mówi ci na co trafiłeś :lol:Na wykrywkę która w pełni poda ci wartość przedmiotu oraz dane fabryki (odczyta bicia itp) będzie trzeba jeszcze trochę poczekać :lol:
Jak Feniks z popiołów......
#11
Coraz ciekawszych rzeczy sie człowiek dowiaduje :-D Jak jeszcze wykrywacz zacznie z amnie kopać to sie poddaję. :lol:
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
#12
idealnie gdyby wykrywacz zawiózł do lasu, rozłożył leżak, podał chłodne piwko i grzecznie wydłubał carskie klamry i ordery spośród łusek i odłamków :wypas:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
#13
Oprócz tego oczyścił i zakonserwował fanty, oraz podał miejscówki :lol:
Jak Feniks z popiołów......
#14
hehehehehehe Big Grin to 600 zł to były tylko takie marzenia Tongue
A tak a na serio! Przyznac sie Big Grin
#15
Niedaj boże aby wasze marzenia się spełniły.Bo oczym moglibyśmy porozmawiać i popisać ,O wygodnym leżaku czy o kremie do opalania :axe:
"Bądź zawsze w myśli i czynach oficerem 28 p. Strz. Kan."


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości