Znajdując ostatnio pocisk artyleryjski zgłosiłem to na policje która to zabezpieczyła i miała poinformować 43 Batalion Saperów. Pocisk ten miał utrącony zapalnik i leżał na ziemi. Dzisiaj przyjechałem w to samo miejsce i pocisk jak leżał tak leży. Dowiadując się od jednego z policjantów który był ze mną żeby zabezpieczyć powiedział mi , że saperzy z Rozewia najdłużej jechali na Hel dwa dni. Aktualnie niemal , że trzy tygodnie. :police:
Liczba postów: 748
Liczba wątków: 37
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
w Łodzi i okolicach najlepiej od razu pertraktować z saperami z Tomaszowa - tel. do ich oficera operacyjnego 044 739 70 99. Warto zapamiętać, bo (odpukać) kiedyś ten numer może kogoś uratować.
Nasz miejscowy "SAPER" tylko detonuje nie zbiera , nie dzwoni po 43 Batalion Saperów tylko wysadza 10m od mojego domu. Za budynkiem byłej wędzarni ryb na torach już nie używanych przez wojsko. Kiedyś saperzy mieli swoją jednostkę w Hell Borze więc od centrum miasta dzieliło ich zaledwie 8km teraz stacjonują w Rozewiu i dzieli ich 40km. :osama: :!:
Stella a miałeś kiedyś okazje skorzystać z tego nr. telefonu?