Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Carski nieśmiertelnik ????
#1
Znajda z dzisiaj . Jest to nieśmiertelnik , marka czy może jescze coś innego ???
Pzdr


Załączone pliki Miniatury
   
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#2
Kto wie... Był pułk Ingermanski, w skład którego wchodzili innowiercy - Finowie, rosyjscy Niemcy, także Polacy. Przed powstaniem guberni sankt-petersburskiej była właśnie ingermanska. Tłumaczyłoby to łacińskie litery plus rosyjskie "p". Ale pułk nie był 28, tylko 2 Dragoński. Ot, zagadka
Odpowiedz
#3
A spotkał sie toś może z takim kształtem nieśmiertelników albo podobnym systemem numeracji ????
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#4
Zapomniałem napisać , że został jakiś czas temu zidentyfikowany na 2 innych forach . Jednak nieśmiertelnik :-) музыкантская команда 1 пех. Невский полк .

Pzdr
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#5
Jeszcze niespotkałem nieśmiertelnika o takim ksztaucie dla porównania nieśniertelniki carskie:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.armiacarska.com/licznyj_zn.htm">http://www.armiacarska.com/licznyj_zn.htm</a><!-- m -->
"Bądź zawsze w myśli i czynach oficerem 28 p. Strz. Kan."
Odpowiedz
#6
Dla mnie też było to małe zaskoczenie :-) Rzecz swoja drogą ciekawa .
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#7
ludziska to nie sa niesmiertelniki mozna powiedziec ze rosyjskie liczne znaki to numerki do szatni a swoja droga widzialem juz bardziej wymyslne krztalty pzdr
Odpowiedz
#8
Czołem
Odrobinkę po czasie ale cóż...Istnieją różne teorie, do czego były używane "licznyj znaki" szatnia jest prawdopodobna ale jest 2ga teoria(jak dla mnie) bardziej prawdopodobna.Mianowicie znaczki te były wydawane żołnierzom przy wyjściu na przepustkę.Jak wychodził brał numerek zapisywali go na świstku papieru i jak wracał miał oddać ów "licznyj znak" i zostawał wypisywany z listy.
Pozdrawiam
sturmik
Odpowiedz
#9
zgadza sie
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości