|
łuska
|
08-10-2007, 03:18
Od razu elektroliza heh fosol albo ocet i po sprawie.Potem ewentualnie wd 40 albo inny środek tego typu.
P.S ''szpachla szpachla szpachla'' to taki slogan blacharzy heh ja bym tego nie szpachlował ;-)
Jak Feniks z popiołów......
08-10-2007, 07:12
WD-40 nie uchroni przed wtórną korozją!
Pozdr MJ 
08-10-2007, 18:33
Obawiam się, że masz cieżki orzech do zrgyzienia i domowymi metodami chyba niewiele zdziałasz. Elektroliza czy fosol, albo "kret+folia" mogą zniszczyć przedmiot. Całość jest już w takim lichym stanie, ze chyba ciężko będzie zastopować proces. Zwłaszcza że widać rdze odchodzącą całymi płatami, a praktycznie zero metalu zdrowego ... Wosk pszczeli stosuje się do finalnego konserwowania niektórych przedmiotów (np. skór) a w połączeniu z benzyną ekstrakcyjną i czymś tam jeszcze także metali. Ale zdrowych i zabezpieczonych przed wtórną korozją. Sam w sobie raczej nic nie da. Może coś pomogłyby jakies fachowe zabiegi, ale ich koszt na pewno przewyższy cenę samej łuski i raczej nie jest wart. Prędzej kupi sie ładna kolejną chyba.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni z głębin wychodzą na powierzchnię jedyny pomnik na ich grobie i dymi mgłą katyński las (...)
08-10-2007, 20:01
Z tym woskiem i wd 40 to odnośnie zabezpieczenia fantu po odrdzewieniu.
Myślę że fosol będzie odpowiedni (można go rozcieńczyć). Wiec tak nanieś fosol na tą łuskę po jakiś 2 minutach wymyj w cieplej wodzie z płynem i szoruj zmywakiem(radze się przyłożyć do tej czynności ponieważ często zostaje biały nalot).Aż do skutku(czyli zdrowej blachy).Jak zostawisz w takim stanie(z rdza) to i tak się rozleci wcześniej czy później.
Jak Feniks z popiołów......
10-10-2007, 22:27
KaDe możesz delikatnie łuskę potraktować elektrolizą , ALE MAŁYM PRĄDEM !!!.Zmieniaj kilkakrotnie wodę .i tak kilka dni.Potem dokładnie wymyj szczotką w cieplej wodzie i po wysuszeniu wazelina techniczna .
"Bądź zawsze w myśli i czynach oficerem 28 p. Strz. Kan."
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
