Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pan archeolog
#1
Dzis na poletko kolo Lut-ka podszedl do nas pan archeolog . Po spisaniu nr pojazdow puscil nas wolno . Nie myslalem ze sie skonczy na pouczeniu ale i na przemilej rozmowie o ochronie zabytkow.
Odpowiedz
#2
Witam konkurencję z mojego rejonu dzialalnosci :-D .Udało ci się coś ciekawego znalezc w rejonie Lutomierska?Ja oprócz mało wartościowej drobnicy jeszcze niczym nie mogę sie pochwalic mimo, że kręce się w tej okolicy od prawie roku.Bardzo mnie nęci najbliższa okolica klasztoru,ale narazie skupiłem się na okolicznych polach.Też sie obawiam nieporządanych spotkań, dlatego na łowy chodzę wyłacznie w nocy.Cisza,spokój,można sobie w gwiazdy popatrzec.Gdyby tylko te cholerne komary tak nie dokuczały... :-( Pozdrawiam.
Odpowiedz
#3
konkurencja dla ciebie bedzie cala prawie lodz i pabianice pzdr a na polach pod lutomierskiem to juz coraz cieniej :mrgreen:
Odpowiedz
#4
Nie jest tak źle jeszcze,a może ja nie jestem zbyt wymagający ,ale z jednej "wycieczki" przynoszę około 10-15 monet i ewentualnie jakis medalik od czasu do czasu (ciekawe ... :-) ),póki mi te statystyki nie spadną ,będe tam zagladał.A póżniej gdzie?Na Grunwald!!!! :-D.

P.S. Okolice Lutka to prawdziwe zagłębie połamanych sztucców,mnóstwo tego wszędzie znajduję.Żarci ludzie tam mieszkali.... :-D

Pozdrowienia
Gajowy
Odpowiedz
#5
fakt w lutomiersku zawsze cos wychodzi mlody na wiosne znalaz klamre nsdap w super stanie ale fantow tam coraz mniej niestety pzdr
Odpowiedz
#6
Po ostatnich pracach ornych wszystkie pola były tak zdeptane że ciężko było znaleźć takie gdzie ktoś nie szukał :-D
Jak tak dalej pójdzie to służby będą się mogły tam na nas zasadzać - zawsze kogoś spiszą :police:
Odpowiedz
#7
Cytat:.Bardzo mnie nęci najbliższa okolica klasztoru

z tego co wiem porzadnie przekopane przez kogoś z józefowa Smile tak przynajmniej rolnicy mówią. Zreszta stany tam pewnie beda tragiczne - rzeka Ner zrobiła swoje...
Odpowiedz
#8
Okolica klesztoru nie raz była już przez naszych kolegów penetrowana,
co nie znaczy że tam jeszcze coś się nie znajdzie .
Ale to już raczej drobica w słabych stanach ,choć nigdy nie wiadomo.
Moja teoria jest taka że nie ma miejsc w 100% wyeksplorowanych. :cwaniak:
Odpowiedz
#9
Cytat:Okolica klesztoru nie raz była już przez naszych kolegów penetrowana,
czyli wnioskuję szału nie było skoro ostatnio nikogo z okien tam widzę Tongue zresztą klasztor był ostrzeliwany przez artylerię w czasie I wojny, więc mogę sobie wyobrazić, jak wygląda szukanie tam : "kulka, kulka,kulka, kulka, kulka,łuska, kopiejka, kulka, kulka,kulka, kulka, kulka, kulka,kulka, kulka". Aczkolwiek kto wie może gdzieś się zabłakał jakiś szóstaczek Tongue
Odpowiedz
#10
Ja każdemu zawsze powtarzam że jak znajdzie w polu jakieś śmieci metalowe niech je zawsze ze sobą zabiera i jak nie ma gdzie to niech je do śmietnika wywali.
To przy ponownym wejściu na takie stanowisko nie będzie sie na nowo tych samych szrapneli, drutów , łyżek itp. kopało :mrgreen:
Tak samo zawsze uczulam na zakopywanie dołków po sobie nawet jeśli jest to pole orne i dołek mały
- jak to wejdzie każdemu w nawyk to nie będzie podstaw żeby się czepiać poszukiwaczy że chlew po sobie zostawiają.
Odpowiedz
#11
hmmm ale chyba nie do mnie to było ?? ja dołki zasypuję, ze smieciem bywa róznie ale bałaganu po mnie nie ma....
Odpowiedz
#12
Ja to tylko tak ogólnie , zresztą pewnie ci co zostawiaja po sobie bałagan nie czytają tego forum.
Z zabieraniem ze sobą śmieci to robimy przysługę przede wszystkim sobie.
Ponieważ jeśli znajdziemy dobra miejscówkę zawsze warto na nią wrócić , a wtedy nie będziemy kopać ponownie tych samych śmieci. :cwaniak:
Odpowiedz
#13
Resty - koledzy którzy sprawdzali teren przy klasztorny śmieci raczej nie zbierali jest tego tam od groma.

Graf - trafiłeś w 10 z tymi kulkami szrapnelowymi byłem tam w zeszłym tygodniu przywiozłem chyba ze trzy kilo i tak jak pisaliście, to co się trafia jest w fatalnym stanie - z ciekawostek wyszło 10 gr Księstwa Warszawskiego ale miedziaczek (falsik aż miło)
Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zatrujemy ostatnią rzekę odkryjemy nagle, że nie można jeść pieniędzy.
Odpowiedz
#14
Dlatego ci co tam szukali raczej nie będą tam ponownie szukać :lol:
Stwierdzili że za dużo śmieci i tyle :mrgreen:
Na 300 dołków dwa -trzy trafienia to potrafi lepiej zniechecić niż ustawa ;-)
Odpowiedz
#15
graf_zero napisał(a):
Cytat:.Bardzo mnie nęci najbliższa okolica klasztoru

z tego co wiem porzadnie przekopane przez kogoś z józefowa Smile tak przynajmniej rolnicy mówią. Zreszta stany tam pewnie beda tragiczne - rzeka Ner zrobiła swoje...
Stany monetek liche , bo ziemia kwasna ze wzgledu ze teren podmokly zapewne.A watpie zeby ,,zasolenie,, neru mialo wplyw, moze w bezposredniej bliskosci wody.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości