"Mundurowi cieszyli się dużym powodzeniem wśród uczennic łódzkich szkół średnich, które chętnie wybierały się z nimi na potańcówki do klubów garnizonowych. Na co dzień identyfikowały się z nimi, nosząc metalowe znaczki z symbolem ich ulubionej jednostki wojskowej."
Michał Koliński, "Łódź między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939", Łódź 2007, s. 61.
Ech piękne czasy ;-) ;-) ;-)
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...] SS-Oberführer W. Bierkamp
Świstak przedwojenne gimnazjalistki były chyba ciut starsze niż dzisiejsze
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...] SS-Oberführer W. Bierkamp
Chyba jednak nie o to chodzi. Chyba autorowi postu chodziło o ten fragment:Na co dzień identyfikowały się z nimi, nosząc metalowe znaczki z symbolem ich ulubionej jednostki wojskowej :krzeslem:
Hm, możliwość taka istniała, tylko nie mam jakiegoś potwierdzenia z innego źródła, ojciec mój nie pamięta, ale jest 1928 rocznik, więc do gimnazjum jeszcze nie uczęszczał.Ale w sumie to właściwie 28 pułk tylko by wchodził w rachubę, bo nie sądzę żeby chodziło o oficerach na przepustkach