Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Znowu coś al'a schron
#1
Jak zwykle ta sama historia - setki razy mijamy coś bezrefleksyjnie, aż tu nagle myśl "Co to jest?!"

Obiekt ów znajduje się na przeciwko estakady, koło sklepu Komfort.
Jeśli spojrzy się w środek "szybu" to widać odchodzący korytarz. Myślę, że wszystkie trzy są połączone. Cóż to może być za budowla?


Załączone pliki Miniatury
           
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...]
SS-Oberführer W. Bierkamp
Odpowiedz
#2
Wygląda mnie to na schron, stawiam na szczelinę przeciwlotniczą Smile
Odpowiedz
#3
Przychylam się do opinii Brendo.
Wielce prawdopodobna niemiecka Luftschutz Deckungsgraben, blisko do dworca więc być może Smile
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#4
A ja stawiam na dawną stację benzynową.
kiedyś na stacjach były tylko trzy rodzaje paliwa
benzyna żółta zbiornik nr 1
benzyna niebieska zbiornik nr 2
i ropa zbiornik nr 3

Co Wy na to?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fortyfikacje.fora.pl/">http://fortyfikacje.fora.pl/</a><!-- m -->
Odpowiedz
#5
Myślę,że nie jest to budowla ochronna i to nie dlatego,że nie wiem co to jest... Nawet jak na szczelinę przeciwlotniczą konstrukcja jest zbyt prosta, a przez to niepraktyczna. Nie ma ani drabinki ani nawet sznurka. A poza tym, w czymś takim, w widocznej formie bez dodatkowych wywietrzników wentylacja nie ma prawa działać. Idealne zagłębienie na wessanie gazów bojowych.
Odpowiedz
#6
Z tego co wiem szczelina przeciwlotnicza nie posiadała pompy powietrza i filtrów, bo nie miała chronić przed atakiem gazowym tylko lotniczym. Ludność w szczelinach przeciwlotniczych musiała posiadać swoje środki ochrony dróg oddechowych i skóry. Różniły się też kominki w szczelinach przeciwlotniczych od tych w schronach LSR (zdjęcia poniżej)
Na ostatnim zdjęciu Bartka Bijaka widać korytarz lub jakieś pomieszczenie pod otworem, więc chyba nie mógłby być to zbiornik paliwa. Zbiorniki paliwa zazwyczaj były robione z metalu i posiadały kołnierz do mocowania rur i pomp, a tego na zdjęciu nie widzę.

Poniższe zdjęcie przedstawia schron LSR, posiada pompy powietrza i filtry oraz rozbudowane kominki wentylacyjne. Obiekt jest w Łodzi na rogu Narutowicza i Tramwajowej. Jako ciekawostkę dodam, że ten schron jako jeden z niewielu pokryty jest grubą warstwą ołowiu zabezpieczającą przed promieniowaniem
[Obrazek: 5b86ebf7cca1d5e4.jpg]


To zdjęcie przedstawia szczelinę przeciwlotniczą, kwadratowe wyjście awaryjne i pozostałość kominka wentylacyjnego (przed kolanami Kredki) Obiekt znajduje się w Łodzi na Dąbrowskiego
[Obrazek: 8c51c33ed2ad5fd3.jpg]

Jak chcecie zobaczyć pozostałe zdjęcia to zajrzyjcie do galerii Bunkierbandy
Odpowiedz
#7
Fortyfikacją,która chroni tylko przed skutkami ataku lotniczego (odłamkami i podmuchem) nazywamy "rowem przeciwlotniczym (przeciwodłamkowym)" i nie posiada on żadnych filtrów,bo przykryty jest tylko chrustem i darniną,więc jest nieszczelny i instalowanie układu wentylacyjnego nie ma sensu. Rów przeciwlotniczy to nie szczelina przeciwlotnicza. Te są bardziej zawaansowane konstrukcyjnie,nawet te tymczasowe,ale w nich i tak przebywa się w maskach pgaz., bo w nich przewidziana była wentylacja grawitacyjna (wwiewy na załamaniach, wywiewy przy wyjściu i ustępach) z filtrami kamiennymi czy chociaż z okraglaków lub wielowarstwowej gazy opatrunkowej. Bo historia bombardowań lotniczych jest tylko trochę starsza od użycia broni gazowej, więc konstrukcje te przewidują jej użycie. A jeśli chodzi o konstrukcję trzech betonowych kwadratów, to wejdę do nich i zobaczymy, co będzie dalej...
Odpowiedz
#8
Surowy napisał(a):Fortyfikacją,która chroni tylko przed skutkami ataku lotniczego (odłamkami i podmuchem) nazywamy "rowem przeciwlotniczym (przeciwodłamkowym)" i nie posiada on żadnych filtrów,bo przykryty jest tylko chrustem i darniną,więc jest nieszczelny i instalowanie układu wentylacyjnego nie ma sensu. Rów przeciwlotniczy to nie szczelina przeciwlotnicza. Te są bardziej zawaansowane konstrukcyjnie,nawet te tymczasowe,ale w nich i tak przebywa się w maskach pgaz., bo w nich przewidziana była wentylacja grawitacyjna (wwiewy na załamaniach, wywiewy przy wyjściu i ustępach) z filtrami kamiennymi czy chociaż z okraglaków lub wielowarstwowej gazy opatrunkowej. Bo historia bombardowań lotniczych jest tylko trochę starsza od użycia broni gazowej, więc konstrukcje te przewidują jej użycie. A jeśli chodzi o konstrukcję trzech betonowych kwadratów, to wejdę do nich i zobaczymy, co będzie dalej...

To co napisałeś dotyczy tymczasowej szczliny przeciwlotniczej.

Definicja szczeliny przeciwlotniczej według Wikipedii:
"Szczelina przeciwlotnicza – tymczasowa bądź stała budowla ochronna, wykonywana zazwyczaj w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch działań wojennych lub w okresie tych działań. Obiekty te mogą mieć różne kształty. Zwykle jest to długi i wąski tunel w kształcie zygzaka. Lokalizuje się je w odległości najwyżej 150 m od budynków mieszkalnych, ale nie bliżej niż 1/3 ich wysokości plus 3 m. Odległość ta ma zabezpieczyć szczeliny przed zagruzowaniem w wypadku zawalenia się budynku. Powinny być rozmieszczane w parkach, na terenie zieleńców lub skwerów. W szczelinach stosuje się wentylację typu grawitacyjnego. W tym celu używa się rur stalowych (lub innych) o przekroju 10-12 cm. Górna część rury powinna być zagięta (w kształcie fajki). Wlot powietrza znajduje w odległości około 40 cm od podłogi, natomiast wylot powinien być wykonany wyżej. Każdy otwór powinien być zaopatrzony w odpowiednie zamknięcie, którym w razie alarmu chemicznego lub promieniotwórczego zamyka się te otwory."

Oczywiśce w moim poprzednim opisie chodziło mi o stałą szczelinę, czego dowodem są zdjęcia.
Nie da rady inaczej, trzeba penetrować Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości