Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy pradziadek Donalda Tuska zginął w 1915 nad Rawką ?
#1
W świątecznym Dużym Formacie - dodatku Gazety Wyborczej jest wywiad z matką premiera, panią Ewą Tusk. Jest trochę rodzinnych historii + nawiązanie do "słynnego" dziadka w Wehrmachcie, ale jest też wspominka o dziadku pani Tuskowej - Albercie Liebke
cytuję artykuł:

To żenujące, że dziś próbuje się wykorzystać te trudne, poplątane losy do politycznych rozgrywek przeciw Donkowi.

Już się chyba nie próbuje.

- Myśli pan? Donkowi ktoś powiedział niedawno, że wciąż szukają. Chcą koniecznie udowodnić, że jesteśmy Niemcami. Szkoda, że do mnie nie przyszli, nie mam nic do ukrycia. Może pradziadek by im się spodobał? Ojciec mojej mamy Albert Liebke zginął na froncie w Rosji w lutym 1915 roku, w jakiejś miejscowości Kamion.

W armii pruskiej?

- Tak - a w jakiej miał zginąć, skoro był Niemcem? Brat mojej mamy, wujek Artur, też poległ w Rosji, w kwietniu 1942, podobno 60 kilometrów od miejsca gdzie zginął ich ojciec. Obaj dostali w brzuch.


link do strony - bo juz mozna to poczytac online:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,5042291.html?as=3&ias=7&startsz=x">http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,50 ... &startsz=x</a><!-- m -->

Gdybysmy znali numer pułku w którym służył - moznaby juz byc pewnym w 1oo % Gdańszczanin zapewne służył w jednostkach XVII korpusu - zatem jesli od poczatku wojny był wcielony, to był pod Tannenbergiem, w Bitwie Łódzkiej - a zginął pod Kamionem w 1915tym - bo w tym czasie ten korpus walczył w rejonie Skierniewic!
Odpowiedz
#2
Hmmm ale w 42r. okolice Rawki to nie Rosja tylko GG lub Warthenland.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#3
Może np to było na wschód te 60 km, gdzies pod Warszawą w walce z partyzantami Wink
Nie wiemy, może się dowiemy, jak np bullterier Kurski to wyciągnie.
Mnie interesuje Albert Liebke. Chyba że pani Tusk się machnęła w dacie i np to był luty 1916 roku? Zakładając że gdańszczanin służył jednak w XVII korpusie - to w 1916 byliby pod Baranowiczami - pytanie zatem czy tam byłaby miejscowość Kamion.
Data śmierci i numer pułku i się dojdzie gdzie to było!
Odpowiedz
#4
Heh Ivan miałeś rację miejscowość Kamion jest na wschód od Skierniewic przy drodze krajowej nr 70 dokładnie nad samą Rawką! Zataczając krąg o promieniu 60 km do tej miejscowości wychodzi Warszawa, Łódź, Wyszogród, Drzewica. Ale skąd się jej wzięła Rosja? Może liczyła na to, że nikt nie sprawdzi gdzie ów Kamion leży.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#5
Ju rozmawiałem z kolegą z Gdańska, ktory robił ten wywiad. Liebke na pewno zginął 6 lutego 1915 roku, jest zawiadomienie o śmierci. Piotrek Marciniak już sprawdza, co może się znaleźć w archiwach niemieckich. Gmina Puszcza Mariańska też poszuka.
Natomiast dziadka w 1942 roku, jeśli niedaleko Kamiona - musieli kropnąć polscy partyzanci... Paradoks historii.
Mam nadzieję, że pradziadka premiera nie ustrzelił mój dziadek, który też się tam prał. Ale bym miał przerąbane :-D
Odpowiedz
#6
W przekazach rodzinnych niemieckiej odnogi Tusków, jak powiedział dziennikarz z Gdańska, to, co w 1914 roku znajdowało się poza granicami Niemiec, było Rosją - więc nie ma się co dziwić, Polska nie istniała. Liebke był w cywilu prostym drwalem.
Odpowiedz
#7
Mój kolega od cmentarzy z Niemiec sprawdził swoje książki pułkowe - narazie nie trafił na Liebkego. Wiem tyle że w 128 pułku pewnie nie był bo nie było go na liscie poległych w historii pułkowej 128mego.
Wytypowałem XVII korpus z racji tego że to był okręg gdański. Wogóle to są niezłe hece bo mój odcinek frontu rejon Skierniewic był obsadzany przez XXV rezerwowy. XVII grasował bliżej Bolimowa! Ale... wiem o np 70 brygadzie Landwehry przynależnej XVII korpusowi - oddziały były w miejscowosci Ruda wczesną wiosną - marzec 1915. Ruda do Kamiona to kilka km - po drodze wies Samice. Mam fotke żołnierzy tej brygady jak pozują na tle drewnianej chaty - całej!!! Marzec 1915 i drewniak cały - a niecały kilometr dalej stali carscy za rzeką, - praktycznie linia frontu!
Odpowiedz
#8
Ciekawostka następna:
26 marca 08 - w środę ukazał się artykuł w Wyborczej łódzkiej o tym temacie.
Istniało to w internecie - może niektorzy z was widzieli. Mnie poinformował o tym kolega - no chyba że miał zwidy w co wątpię... Nie sprawdziłem cyfrowej wersji artykułu bo mam analogową papierową. Chciałem sie koledze z Niemiec pochwalić a tu proszę... szukałem, okazuje sie że nie ma - z serwisu jest prawdopodobnie wykasowane. Szukałem po haśle Albert Liebke - i nic. Po swoim nazwisku tez nie wyskoczyło. Wyszły starsze teksty związane z Grupą Łódź.
Cenzura, co? :->

Wyślę mu sfotografowaną Gazetę zatem. To nic ze po polsku -ale gość sie naszukał po książkach, bo go zafascynowała ta historia!
Odpowiedz
#9
To ja mialem zwida - niedowida. Kolega kupil Gazetę (jak mi powiedział był zmuszony - bo on nie czytuje Wyborczej, nie ta opcja polityczna ;-) ) - nie wyczytal artykułu w necie, jak sądziłem.
Prawdopodobnie na łódzkich stronach internetowych Wyborczej się wogóle nie ukazał - a szkoda!
Artykuły o Bitwie z poprzednich okresów wiszą w archiwum i cieszą oko!
Pozostało więc tylko czytanie wersji niecyfrowej czyli gazetowej ze środy.
Kto kupuje zatem regularnie Wyborczą, ten czytał! :book:
Amen!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości