Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Powstanie Warszawskie...
#1
Dokładnie 64 lata temu o godzinie 17 rozpoczęło sie Powstanie Warszawskie, jeden z najważniejszych zrywów narodowościowych w Polsce. Poległo w nim ponad 17 tysięcy powstańców i ponad 150 tysięcy ludności cywilnej. Cześć ich pamięci...
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#2
Cześć ich pamięci [*]
Odpowiedz
#3
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=GoKYOFQw0cE&eurl=http://cisowy.salon24.pl/index.html">http://www.youtube.com/watch?v=GoKYOFQw ... index.html</a><!-- m -->
-------
Fragmenty Rozkazu nr 19 Naczelnego Wodza gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, Londyn 1.09.1944:

"Żołnierze Armii Krajowej!
Pięć lat minęło od dnia, gdy Polska, wysłuchawszy zachęty rządu brytyjskiego i otrzymawszy jego gwarancje, stanęła do samotnej walki z potęgą niemiecką. Kampania wrześniowa dała Sprzymierzonym osiem miesięcy bezcennego czasu, a Wielkiej Brytanii pozwoliła wyrównać braki przygotowań do wojny w stopniu takim, że powietrzna bitwa o Londyn i wyspy brytyjskie mogła być wygrana.

Ciągłość polskiego wysiłku zbrojnego w śmiertelnych zmaganiach z imperializmem niemieckim nigdy nie została zerwana. Zaledwie zapadła noc niewoli nad zgliszczami polskich miast i wsi, a już na obczyźnie zaczęły się odradzać Polskie Siły Zbrojne. Od pięciu lat walczą one bez przerwy na oceanach i kontynentach w obronie wolności ludów, wierząc, iż jest to droga do odzyskania ojczyzny całej i prawdziwie niepodległej.

Od miesiąca bojownicy Armii Krajowej pospołu z ludem Warszawy krwawią się samotnie na barykadach ulicznych w nieubłaganych zapasach z olbrzymią przewagą przeciwnika. Samotność kampanii wrześniowej i samotność obecnej bitwy o Warszawę, są to dwie rzeczy zgoła odmienne. Lud Warszawy pozostawiony sam sobie i opuszczony na froncie wspólnego boju z Niemcami- oto tragiczna i potworna zagadka, której my Polacy odcyfrować nie umiemy na tle technicznej potęgi Sprzymierzonych u progu szóstego roku wojny.

Nie umiemy dlatego, gdyż nie straciliśmy jeszcze wiary, że światem rządzą prawa moralne. Nie umiemy, bo uwierzyć nie jesteśmy w stanie, że oportunizm ludzki w obliczu siły fizycznej mógłby posunąć się tak daleko, aby patrzeć obojętnie na agonię stolicy tego kraju, którego żołnierze tyle innych stolic własną piersią osłonili lub wyzwolili wysiłkiem własnego ramienia.

Warszawa czeka. Nie na czce słowa pochwały, ani na wyrazy uznania, nie na zapewnienia litości i współczucia. Czeka na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze.

(...) Od lat pięciu zarzuca się systematycznie Armii Krajowej bierność i pozorowanie walki z Niemcami. Dzisiaj oskarża się ją o to, że bije się za wiele i za dobrze. Każdy żołnierz polski powtarzać sobie musi w duchu słowa Wyspiańskiego:

"...podłość, kłam,
Znam, zanadto dobrze znam."

Za: P. Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski 1935- 1945, Warszawa 2006, s. 429- 431.
:::Bez ciemności nie ma snów:::
Odpowiedz
#4
Powstanie było niewątpliwie olbrzymim zrywem i cechowało się wielkim bohaterstwem i patriotyzmem ale...Zawsze gdy wjeżdżam do Warszawy mam wrażenie że poruszam się po wielkim cmentarzu. Żal mi tych ludzi którzy tam zginęli .Może komuś się to nie spodoba ale moim zdaniem krew tych ludzi którzy tam zginęli jest na rękach tych którzy swoimi chorymi ambicjami szafowali życiem ludzkim.Siedząc w wygodnym fotelu w Londynie łatwo było wydać wyrok na miasto i jego mieszkańców.
Odpowiedz
#5
Moim zdaniem krew tych ludzi jest na rękach tych co stali sobie spokojnie na prawym brzegu. Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego nikt nie próbuje rozliczać dowódców powstania słowackiego (które mimo pomocy czerwonej zarazy zakończyło się klęską) czy powstania paryskiego (które gdyby nie pomoc aliantów również zakończyłoby się klęską)?? Druga sprawa to taka, że zanim wydamy wyrok na to czy decyzja o powstanie była błędna czy nie - musimy wiedzieć co by było gdyby powstanie nie wybuchło - a tego przecież nie dowiemy się nigdy prawda ??
Moim zdaniem powstanie było koniecznością. Nawet nie chce sobie wyobrażać co by się stało gdyby powstanie wybuchło później i było wymierzone w Sowietów - a zważywszy na sytuację w kraju - do czegoś takiego musiałoby dojść.
Odpowiedz
#6
Mam podobne zdanie. Mimo, iż większość powstańców nie zdawała sobie z tego sprawy Powstanie Warszawskie było tak naprawdę walką o przyszłą Polskę... Wielokrotnie czytałem wspomnienia, w których mówiono, że powstanie wybuchło by i tak. Przygotowywano się i czekano na nie od lat, wybrano moment, który według dowódców był najlepszy. Niestety nikt się nie spodziewał, iż Stalin wstrzyma swoje wojska, nie pozwoli na międzylądowania samolotów alianckich i tym samym skarze na śmierć całe miasto...
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#7
No właśnie... Idąc dalej tym tropem, dochodzę do wniosku, że w razie powstania antysowieckiego mielibyśmy dziś zamiast Warszawy szklistą pustynię, a Stalin zyskałby dodatkowy poligon do testów nad bombą wodorową :/
Natomiast co do funkcjonowania mitu Powstania i późniejszych nastrojów społecznych przypomina mi się taka dość zabawna anegdota: Otóż podczas kręcenia "Kanału" jeden z aktorów poprosił reżysera żeby ten zwolnił go z planu, gdyż musi wykonać jakąś robotę w Polskim Radiu. Ponieważ czasu było mało, aktor nie przebrał się tylko pobiegł do radia w stroju powstańca. Kiedy wpadł do budynku dyrektor miał ze łzami w oczach zapytać go: "Czy TO już ?? Nareszcie..." Smile
Odpowiedz
#8
Ilu ludzi tyle opinii.
Zdaniem gen. Andersa, tych co wywołali powstanie, należało by postawić przed sądem.
Leszek
Odpowiedz
#9
Niewątpliwie był to czyn bohaterski .I tak nadal go oceniam.W pamięci członkow mojej rodziny zapisał się jako najwspanialszy okres w ich życiu.Uważają do dnia dzisiejszego ,że ofiarowali swojej ojczyźnie to co mieli najdroższe - siebie .Nigdy nie slyszałem z ich ust najmniejszej skargi ,że byli wykorzystani , lub że życie kogoś poszło na marne.Jeżeli koleżanki i koledzy mieliby ochotę chętnie po wakacjach mogę zorganizować spotkanie z nimi .Wysluchamy ich wspomnień i usłyszymy jak oni to oceniają .
"Bądź zawsze w myśli i czynach oficerem 28 p. Strz. Kan."
Odpowiedz
#10
Leszek napisał(a):Ilu ludzi tyle opinii.
Zdaniem gen. Andersa, tych co wywołali powstanie, należało by postawić przed sądem.
Leszek
Argumentum ad verecundiam

Kod:
Jeżeli koleżanki i koledzy mieliby ochotę chętnie po wakacjach mogę zorganizować spotkanie z nimi .Wysluchamy ich wspomnień i usłyszymy jak oni to oceniają .
Jeśli tylko znajdę czas - to jak najbardziej...
Odpowiedz
#11
Też chętnie porozmawiam w tym temacie. Brat mojego wuja zginął w powstaniu. W rodzinie nigdy nie było dyskusji czy jego śmierć miała sens, dla wszystkich było jasne, że miała...
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#12
Ale zachowanie co poniektórych polityków i ludzi którzy przyszli na cmentarz Powązkowski w tym roku na obchody powstania- ŻENUJĄCE
[Obrazek: belka.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości