Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dwie monetki w skrajnych stanach
#1
Czyli zgładzona czasem do zera :|
Czy jest jakiś sposób, aby odcyfrować jej bicia?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/527ab6c55bff7455.html">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/527 ... f7455.html</a><!-- m -->
Oraz druga znajda. W opozycji wręcz do poprzedniej.
Doskonale zachowane bicia, ale trochę zabrudzona. Jak widać poniżej, ma już swoje lata, prawda?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6383bf4ba9f87efd.html">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/638 ... 87efd.html</a><!-- m -->
Obie przeleżały ok. miesiąca w oliwce, ale prócz powierzchownego lśnienia od oleju - nic im to nie dało.
Mogę coś jeszcze dla nich zrobić?
Odpowiedz
#2
Z pierwszą nie zrobisz już nic Smile
Druga : co tu więcej robić , bardzo ładny Pfennig z 1903 r , zatem swoje lata ma :-D , jakby nie liczyć - 105 lat , proponuję już nic z nią nie kombinować .

Pozdrawiam
Martin
Odpowiedz
#3
Trochę szkoda. Liczyłem na jakiś ":cudowny lek na zatarcie" bić Big Grin
A pfennig faktycznie wygląda idealnie Smile
Teraz trzeba będzie zająć się jakimś pomysłem na ekspozycję rodzącej się z wolna kolekcji Smile
Odpowiedz
#4
Polecam sposób "bandycki". Z tej monety już nic nie będzie więc jesli chodzi ci tylko o odcyfrowanie napisów, możesz pokusić sie o nagrzanie jej nad gazem. Podejżewam, że to moneta miedziana (100% pewności nie mam). Bierzesz ją w kombinerki i grzejesz w płomieniu gazowym. Wypalające ise związki tworzą charakterystyczny zielonkawo - niebieski płomień. Potrzymasz tak przez minute, półtorej i schładzasz woda. Szczotkujesz. Jesli dało to niewiele, nagrzewasz ponownie i powtarzasz operacje. Aż do uzyskania satysfakcjonujących wyników. Jak dobrze pójdzie, doczyścisz do "czystej" monety. Co wcale nie oznacza, ze uda się odczytać napisy ale szansa jest. Sposób "bandycki" dlatego, że likwidujesz patynę w 100%. Przez co moneta traci wiele na wartości numizmatycznej.
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
Odpowiedz
#5
Ryzyk fizyk, jak mawiają.
Albo będę miał opatynowanego blanka, albo dowiem się, co za czort Big Grin
Spróbuję Smile

edit//
Spróbowałem.
Rezultat jak na razie dość mizerny.
Coś tam wylazło, ale może szczoteczka jest za miękka do szorowania. Jeszcze poeksperymentuję.
Odpowiedz
#6
Z tej drugiej monety więcej nie wyciśniesz. Opalanie ma sens tylko wtedy, jeżeli masz na monecie drobne elementy utlenione. Szczotkowanie z reguły pozbawia monetę wszystkich istotnych cech a w tym przypadku być może nawet i cech identyfikacyjnych. Twoja monetka, niestety należy do tego typu gdzie utlenieniu uległa cała wierzchnia warstwa monety razem z wypukłymi elementami awersu i rewersu. Jedyna rzecz jaką możesz zrobić to zanurzyć ją w oliwce i potem po lekkim przetarciu pod światło podjąć wyzwanie odczytania jakichś pozostałości, ale nawet wtedy po wyschnięciu warstwy natłuszczającej, te elementy dające się odczytać znikną, - także do zbioru jej raczej nie włączysz.
Gdy wytniemy ostatnie drzewo i zatrujemy ostatnią rzekę odkryjemy nagle, że nie można jeść pieniędzy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości