Liczba postów: 487
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
5
Mam pytanie do Szanownych Kolegów biegłych w historii Łodzi. Jak była przyczyna rezygnacji łódzkiego ordynariusza biskupa Władysława Jasińskiego z kierowania diecezją ?.
Co ustaliłem to , że :
decyzją Piusa XII został mianowany arcybiskupem tytularnym w Driziparze
i resztę życia spędził w klasztorze w Tuchowie. Na inne szczegóły nie udało mi się natrafić.
Pozdrawiam
Leszek
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Chodzi chyba o Włodzimierza Jasińskiego ??
Może zajrzyj tutaj:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/4936/Prelekcja_Duszpasterstwo_akademickie_w_Lodzi_podczas_ordynariatu_biskupa_Michala.html">http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/4936/ ... chala.html</a><!-- m -->
Wprawdzie nie znam sprawy, ale sądzę że istotną kwestią mógł być również wiek biskupa. Gdybyś coś ustalił daj znać....
Liczba postów: 487
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
5
Przepraszam, masz rację oczywiście że Włodzimierza.
Po wojnie w Polsce dwóch biskupów usunięto z urzędu. Przeszli
przedwcześnie w stan spoczynku są to biskup Czesław Sokołowski i Włodzimierz Jasiński. Ten pierwszy za współpracę z okupantem. Drugi- nie wiem.
U biskupa Jasińskiego wiek chyba nie był powodem. W tych latach nie obowiązywał limit wieku 75 lat. W chwili dymisji miał 73 lata. Zmarł w 1965 roku. W historii naszej diecezji sprawa dymisji biskupa jest dziwnie tajemnicza.
Pozdrawiam
Leszek
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Miałem raczej na myśli to ze być może był to problemy zdrowotne spowodowane wiekiem. Sadzę że ta książka (mimo że niestety nie miałem jej w rękach) powinna coś wyjaśnić...
Liczba postów: 487
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
5
Znalazłem, ale niestety bez żadnych szczegółów. Sprawa banalna - biskup wyleciał za współpracę z komuną. Tak twierdzi abp. Tokarczuk w wywiadzie udzielonym Bogumiłowi Łozińskiemu, Alinie Petrowej Wasilewicz dla Katolickiej Agencji Informacyjnej.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://system.ekai.pl/kair///?screen=depeszatekstowo&_scr_depesza_id_depeszy=100910">http://system.ekai.pl/kair///?screen=de ... szy=100910</a><!-- m -->
Szkoda, myślałem że za coś bardziej spektakularnego.
Pozdrawiam
Leszek
Liczba postów: 487
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
5
Nie wiem czy nadużycie. Przyznać trzeba, żę abp. Tokarczuk nie mógł ująć tego bardziej delikatnie.
Leszek
Liczba postów: 487
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
5
Trochę informacji znalazłem w książce „Łódź Piotrowa” . Autor pan Marak Budziarek mimo że książka jest o historii kościoła łódzkiego nie poświęca sprawie wiele miejsca.
Otóż patrząc na postać arcybiskupa Jasińskiego jawi się on na tle ówczesnego kleru jako kuriozum, coś jakby dzisiejszy Rydzyk, tyle że czerwony. „Wejście” w Polskę Ludową arcybiskup miał mocne –
1 maja 1945 z okazji robotniczego święta na siedzibie Kurii wywieszono dwie flagi biało-czerwoną i czerwoną. Dziś stosunek Kościoła do 1-go maja jest nieco inny niż w tamtych czasach (święto Józefa Robotnika), ale na pewno dziś czerwona flaga w takim dniu i w takim miejscu by szokowały.
Sprawa następna – Referendum Ludowe znane bardzie jako ” 3 x tak „ z czerwca 1946 roku. Oficjalnie stanowisko Konferencji Episkopatu – kościół się jest politycznie neutralny ( oczywiście jak zawsze ), ale zdecydowana większość duchownych tak jak i opozycja jest przeciw. A arcybiskup Jasiński jest za i co więcej mówi o tym głośno.
Ale póki dzban wodę nosi …….. , i co za ptak co własne gniazdo …. . DYMISJA!!!!. Ale w Kościele Katolickim takiego czegoś wtedy nie było ( jak jest teraz – nie wiem) . Siadaj bracie i pisz do Rzymu. Pisz !. I arcybiskup pisze : jestem chory, coraz „chorszy” itd., itd. .. rezygnuję, kropka, koniec !!!. Tak a propos z tym lichym zdrowiem dożył 1965 roku. Rezygnację z piastowania godności ordynariusza papież przyjął.
I moim zdaniem najciekawsze. 19 stycznia 1947 dawno po przyjęciu rezygnacji przez papieża, lecz przed ingresem nowego ordynariusza, arcybiskup (pełni obowiązki do objęcia diecezji przez nowego biskupa) nakazuje bić w dzwony dla uczczenia wyborów do Sejmu Ustawodawczego. Jakie były to wybory i w jakiej atmosferze się odbywały wszyscy wiemy z historii. Tu zasługę w namówieniu do tego arcybiskupa przypisuje sobie znana skądinąd postać Mieczysław Moczar – ale to chyba bajka.
Arcybiskup Jasiński okazuje się, że był człowiekiem szalenie ciekawym i intrygującym. Intrygują mnie ludzie idący pod prąd - dlaczego, czemu, po co ?- może zazdroszczę im odwagi ??. Jak znajdę trochę czasu to wrócę do tej postaci.
Pozdrawiam
Leszek