08-09-2009, 14:32
speed napisał(a):Witam.W podstawówce robiliśmy z wychowawcą coś a'la wystawe historyczną."Eksonaty"załatwiło "ciało pedagogiczne".Niestety zainteresowanie było nikłe,może ze względu na wiek oglądających.Drugi taki numer robiłem z panem od OC w zawodówce.Tu było inaczej,zleciało sie pół szkoły.Kulminacją były zawody w strzelaniu z wiatrówki.Eksonaty pochodziły ze zbiorów pana od OC i moich prywatnych.Na wystawie obecny był st.inspektor policji +dwóch krawężników.Nikt sie nie czepiał skąd pochodzą "eksponaty",aczkolwiek nie było tam sprawnej broni i amunicji.Były destrukty broni,łuski,czubki naboj,hełmy i inne żelastwo.O zgrozo był pan archeolog który był b.sympatyczny i potrafił z pasją opowiadać o swojej profesji,a młodzierz słuchała go z roździawionymi koparami.Reasumując nie należ popadać w paranoję ale zachować rozsądek.PozdrawiamToteż zachowaj rosądek i jak nie potrafisz pisać z minimalną poprawnością gramatyczną, to poproś mamę o pomoc o.O
Albo Pana Worda Office'a.
Bo czyta się Ciebie O! Zgrozo - z rozdziawioną koparą, ale z innego powodu :lol: