11-09-2009, 22:39
Nie dawało mi to spokoju. W końcu zlokalizowałem miejsce. Dopóki jednak nie zasięgnę informacji i nie sprawdzę tego osobiście, nie uwierzę w te opowieści. Budowla tych gabarytów raczej znana by była ludności okolicznej a tu nic. Aha, "...i wykosili spory kawałek lasu...", odkąd pamiętam w tym miejscu nigdy nie było lasu. Coś mi się zdaje, że ktoś chciał bardzo zaistnieć na tamtym forum :-) , ewentualnie coś mu się delikatnie pomyliło. Nie mówię jednak, że to niemożliwe ;-) . Z tej ciekawości jutro lub w niedzielę tam zajrzę.
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!