30-10-2010, 09:36
Heh, to samo mnie się przydarzyło, gdy chciałem zobaczyć ośrodek w Wiśniowej Górze, w którym spędziłem pierwszą połowę wakacji w podstawówce. Tak się zbierałem do tego, że po dotarciu wyszło, że rozebrali go mniej więcej w tym roku, w którym zamyśliłem sobie go odwiedzić :/