28-06-2012, 09:32
(27-06-2012, 21:29)Xanadu napisał(a): I oczywiście nikt nic nie widział, nikt nic nie wie, odkrywcy wykopali dołek, schowali samolot w kieszenie plecaków i ulotnili się jak duchy....
X. jest to bardzo możliwe, bo jak samolot przygrzmocił o ziemię to zamienił się w trójwymiarowe puzzle, resztę dokonał pożar, okoliczni mieszkańcy i czas. Nie sądzę żeby poszukiwacze podniecali się stertą pogiętych blach aluminiowych, no chyba że w charakterze wsadu do pieca. Wykopali stertę złomu i pewnie zostawili nie zakupując dołu.