02-04-2012, 00:32
Ok, totez nie mam roszczeniowej postawy i nie walę drzwiami i oknami do stowarzyszenia tylko sonduje pomysł wśród ludzi powiedzmy "dobrej woli". Kto ma ochotę to wchodzi w to, kto nie to tez fajnie.
Generalnie sytuacja na cmentarzu wyglada tak, że jest praktycznie cała powierzchnia wyścielona dość gęsto bluszczem - wbrew zdjęciom sporo nagrobków znajduje się własnie pod tym bluszczem. Żeby nie było za fajnie - jest sporo krzaków/drzew typu bzy czy młode dęby, które mimo wszystko przewyższają człowieka, więc po mimo poczatkowego entuzjazmu chyba bez pozwolenia na grubsze cięcie się nie obędzie.
Mam jeszcze jedno pytanie: co z odpadkami po czyszczeniu? Spróbować to obhandlować chłopom na opał czy na cokolwiek. Zainteresować tematem lesnika czy uderzać do gminy by wywiozła? Z góry informuje, że opcja zostawiamy z boku nie wchodzi w grę bo wokoł cmentarza znajdują się działki letniskowe i bez linczu to by się pewnie wówczas nie obyło
Generalnie sytuacja na cmentarzu wyglada tak, że jest praktycznie cała powierzchnia wyścielona dość gęsto bluszczem - wbrew zdjęciom sporo nagrobków znajduje się własnie pod tym bluszczem. Żeby nie było za fajnie - jest sporo krzaków/drzew typu bzy czy młode dęby, które mimo wszystko przewyższają człowieka, więc po mimo poczatkowego entuzjazmu chyba bez pozwolenia na grubsze cięcie się nie obędzie.
Mam jeszcze jedno pytanie: co z odpadkami po czyszczeniu? Spróbować to obhandlować chłopom na opał czy na cokolwiek. Zainteresować tematem lesnika czy uderzać do gminy by wywiozła? Z góry informuje, że opcja zostawiamy z boku nie wchodzi w grę bo wokoł cmentarza znajdują się działki letniskowe i bez linczu to by się pewnie wówczas nie obyło