25-08-2006, 11:14
Brawo kopaki!
Super pomysł. Jak uda wam się włączyć do sprawy samorząd lub jakieś stowarzyszenia to możecie sięgnąć do kasy UE. Na rozwój turystyki i ekologię jest tam mnóstwo pieniędzy, tu dochodzi jeszcze argument międzynarodowości historii, styku kultur itp. Kasa przy odpowiednim projekcie murowana! (ostatnio nawet księża parafialni występują do Unii o kasę na swoje cmentarze i kościoły)
Możecie zacząć od czegoś widocznego i prostego, np. szlaku turystycznego, czy ścieżki dydaktycznej pomiejscach pamięci, walk, pamiątkach z okresu. Szlak wystarczy zarejestrować (pogadajcie z Dyr. Parku Wzniesień) i pomalować drzewa i jest, a chwalić się można wszędzie, zrobić mapki itd. Koszt mały zysk propagandowy duży.
NA Dołach jest cmentarz prawosławny ze znaczną liczbą grobów żołnierzy rosyjskich, część była (do niedawna) z żelaznymi krzyżami, niektóre mają jeszcze napisy. Wejście na cmentarz od Telefonicznej między cmentarzem św. Wincentego a komunalnym. Trzeba pójść w część północną cmentarza.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Super pomysł. Jak uda wam się włączyć do sprawy samorząd lub jakieś stowarzyszenia to możecie sięgnąć do kasy UE. Na rozwój turystyki i ekologię jest tam mnóstwo pieniędzy, tu dochodzi jeszcze argument międzynarodowości historii, styku kultur itp. Kasa przy odpowiednim projekcie murowana! (ostatnio nawet księża parafialni występują do Unii o kasę na swoje cmentarze i kościoły)
Możecie zacząć od czegoś widocznego i prostego, np. szlaku turystycznego, czy ścieżki dydaktycznej pomiejscach pamięci, walk, pamiątkach z okresu. Szlak wystarczy zarejestrować (pogadajcie z Dyr. Parku Wzniesień) i pomalować drzewa i jest, a chwalić się można wszędzie, zrobić mapki itd. Koszt mały zysk propagandowy duży.
NA Dołach jest cmentarz prawosławny ze znaczną liczbą grobów żołnierzy rosyjskich, część była (do niedawna) z żelaznymi krzyżami, niektóre mają jeszcze napisy. Wejście na cmentarz od Telefonicznej między cmentarzem św. Wincentego a komunalnym. Trzeba pójść w część północną cmentarza.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.