16-08-2006, 15:58
w listopadzie będzie dalszy ciąg konferencji o Bitwie - przyjedzie ośmiu niemieckich historyków, badają archiwa, przedstawią rezultaty poszukiwań. Urzędy same sie nie ruszą - włączą się, jeśli sami zrobimy coś konkretnego. Na przykład na początek wystawę dotyczącą „operacji łódzkiej” - mogę się tym zająć, potrzebuję tylko informacji, kto zgodziłby się pokazać jakieś znalezione pamiątki i jakie (nie mówię o takich, o ktorych lepiej nie mówić).
Przy okazji: przyjechał Rosjanin-historyk, Obert8 go poznał. Człowiek jest gotów szukać w rosyjskich archiwach map, szkiców, miejsc walk - trzeba mu tylko powiedzieć, co jest potrzebne. Sam ma prośbę: jeśli ktoś znajdzie krzyż św. Jerzego z numerem, niech sfotografuje i wrzuci np. na moją pocztę. Po numerze można ustalić, do kogo krzyż należał. Mówił też, że jeśli znajdziecie szczątki, szukajcie metalowych cyfr - oficerowie mieli na pagonach metalowe numery pułków, cyfry mogą pomóc w ustaleniu jednostki, a nawet w identyfikacji nieboszczyka. Tak czy owak - mamy sojusznika w Moskwie. Sam nie kopie, ale o jednostkach spod Łodzi wie prawie wszystko. Ma też kontakty z grupami rekonstrukcji - m.in. 37 Jekaterynoburskiego Pułku Piechoty, który stał w Łodzi. Może w przyszłości mała inscenizacja rewolucji 1905 roku na Piotrkowskiej?
Przy okazji: przyjechał Rosjanin-historyk, Obert8 go poznał. Człowiek jest gotów szukać w rosyjskich archiwach map, szkiców, miejsc walk - trzeba mu tylko powiedzieć, co jest potrzebne. Sam ma prośbę: jeśli ktoś znajdzie krzyż św. Jerzego z numerem, niech sfotografuje i wrzuci np. na moją pocztę. Po numerze można ustalić, do kogo krzyż należał. Mówił też, że jeśli znajdziecie szczątki, szukajcie metalowych cyfr - oficerowie mieli na pagonach metalowe numery pułków, cyfry mogą pomóc w ustaleniu jednostki, a nawet w identyfikacji nieboszczyka. Tak czy owak - mamy sojusznika w Moskwie. Sam nie kopie, ale o jednostkach spod Łodzi wie prawie wszystko. Ma też kontakty z grupami rekonstrukcji - m.in. 37 Jekaterynoburskiego Pułku Piechoty, który stał w Łodzi. Może w przyszłości mała inscenizacja rewolucji 1905 roku na Piotrkowskiej?
bolas napisał(a):Pomysł jest świetny i absolutnie wart realizacji. Sam poznałem kilku Niemców, których przodkowie pogineli w tej operacji. Przyjeżdzają teraz i błakają sie na oślep próbując czegokolwiek się dowiedzieć zarówno o operacji jak i pozniejszych losach np. cmentarzy.
Trzeba zainteresowac odp. władze tematem - przecież to by była poteżna atrakcja turystyczna. To była ogromna bitwa. A jak się spyta o nią w szumnie otwartej ostatnio informacji turystycznej na Piotrkowskiej to tylo oczy wybałuszają ... hock:
Chętnie pomogę w realizacji - budując np. wspólnie z Wami i woparciu o materiały profesjonalną stronę www o tej bitwie.