07-09-2006, 19:37
Pierwszą wykrywkę jaką miałem w wieku 15 lat, to PI zmontowany z zestawu do samorzielnego montażu (powered by Sylwester Królak/Koszalin, na radzieckich scalaczkach hock: ). Niestety nie potrafiłem ustrojstwa odpowiednio zestroić, zasięg 15 cm Później bawiłem się w składanie kilku innych zabawek, ale z podobnymi efektami. Na końcu dorobiłem się Vikinga 6DX2. Choć to już stary sprzęt, to jeszcze cosik z ziemi idzie nim wydłubać Udało mi się nawet skopiować elektronikę od tego Vikinga, tylko z wykonaniem cewki miałem problem.