28-08-2006, 09:32
Myślę, że gimnazjum w Wiączynie ma sprzęt typu łopaty i grabie, leśniczy też coć musi mieć. Porozmawiam z dyrekcją szkoły nt. poakcyjnego mycia i ogniska np. przy boisku - o ile pozwolą pić bezalkoholowe (w końcu sobota, dzieciorów nie będzie). Jak nie, to pod lasem - spali się wycięte chaszcze przy okazji. A do sklepu niedaleko...
Jagoda napisał(a):Spoko Gregory! Z Brzezin do Wiączynia masz nie daleko możesz na rowerze myknąć!
Pozdr MJ