23-08-2006, 14:42
Prawda jest niestety taka, że Władze mają to generalnie w odwłoku. I nie ważne czy to prawica, lewica czy bocznica. Oni generalnie mają tylko jeden problem - jak się nachapać zanim ich wywalą na zbity pysk. Nie mówię, że nie znajdują sie jednostki które inaczej patrzą na te sprawy i chwała im za to, ale jednostki to za mało. Mozna oczywiście wziąć się samemu, zebrać do przysłowiowej kupy i oczyścić jeden czy dwa cmentarze (sam to robie na każdym zaniedbanym cmentarzu i chyba wiekszosc z Nas tak czyni), tylko oprócz satysfakcji nic z tego nie przychodzi. Oczyszczony cmentarz zarośnie po 2-3 miesiącach i jego stan będzie taki jak przed akcją czyszczenia. Moim zdaniem problem nie polega na sprzątaniu cmentarzy tylko na spowodowaniu aby odnosne władze zajęły się kompleksową opieką nad tymi obiektami. Drugi problem to absolutny brak wiedzy. Wiedzy o cmentarzach I wojennych na Naszym terenie. Coś co może być oprócz miejsca pamięci, "atrakcją" turystyczną nie jest nawet oznaczone na mapach. Nawet autochtoni mają problemy aby wskazać drogę. Ostatnio byłem w Wymysłowie. Cmentarz odnowiony przez Fundację "Pamięć". Fajnie. Tylko jak go znaleźć??? Dużo paliwa zmarnowaliśmy zanim udało się znależć kogoś kto wiedział. I zaprowadził za rączkę jak przedszkolaków. Żadnych oznaczeń. Kompletnie NIC. I tego Nam brakuje. Informacji. Dlatego przydałby sie i to chyba bardziej niż zbiorowe czyszczenie jakiegos cmentarza stworzenie wirtualnego przewodnika po łódzkich cmentarzach.
To taki mój pomysł na tą sprawę. Możemy coś z tym chyba zrobić?
Pozdrawiam
To taki mój pomysł na tą sprawę. Możemy coś z tym chyba zrobić?
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen