04-06-2012, 23:38
Co prawda od ostatniego postu minęło trochę czasu, niemniej dorzucę trochę informacji.
Większość z tych młynów (lub raczej pozostałości) odwiedziłem w czasie wycieczek pieszych i rowerowych, niektóre nawet po kilkanaście razy.
Resztki młynów na Mrożycy można nadal znaleźć. W pierwszym miejscu (na wysokości Rudczyzny) jeszcze w latach 80 były jakieś resztki budynków i duże koła zębate (chyba już znikły). Do dziś raczej niewiele się zachowało.
Przed drugim ("Gajówka Tadzin") był bardzo duży staw. Zostało niewiele, na "moście" w korycie rzeki jakieś betonowe resztki + dobrze zachowany jaz kawałek dalej (oraz staw za nim). Uwaga - most dalej jest na mapach ale od wielu lat jest nieprzejezdny. Pieszy przejdzie, rowerem od biedy się przejedzie, motorem może też.
Nic o historii tych dwóch młynów nie wiem, a chętnie sam bym się coś dowiedział.
Tadzin Paluchowizna - również był tam duży staw, do dziś mniej więcej widać obrys dawnych brzegów, przy samym młynie byłem tylko raz ok. 20 lat temu i nie za wiele pamiętam, obecnie dalej stoją tam jakieś budynki i ktoś chyba mieszka.
Z tych trzech miejsc mam trochę fotek wykonanych w ciągu paru ostatnich lat, gdyby ktoś chciał rzucić okiem mogę gdzieś wrzucić.
Posiadam również trochę fotek z Jasienia - o młynie tym wiem tyle, że się spalił. Zabudowania dalej są w użytku, a teren z jazem i kołami jest ogrodzony - ktoś ma tam działeczkę.
Młyn w Kołacinie chyba dalej jest czynny, kilka lat temu czynny był też na Pradze (przed Kołacinem). Jakieś ~14 lat temu prawdopodobnie młyn w Kołacinie wykorzystywał jeszcze wodę do napędu - regularnie codzień spuszczali staw (jeździłem tam wtedy na ryby).
Kawałek za Kołacinem jest zjazd w prawo jest (albo był) most i w krzakach obok rzeki jakieś ruiny, byłem tam dwa razy rzucić okiem co to, ale za pierwszym razem było już późno, a za drugim przegoniły mnie niesamowite chmary komarów. Więcej tam już nie pojechałem, jakoś nie było okazji.
Większość z tych młynów (lub raczej pozostałości) odwiedziłem w czasie wycieczek pieszych i rowerowych, niektóre nawet po kilkanaście razy.
Resztki młynów na Mrożycy można nadal znaleźć. W pierwszym miejscu (na wysokości Rudczyzny) jeszcze w latach 80 były jakieś resztki budynków i duże koła zębate (chyba już znikły). Do dziś raczej niewiele się zachowało.
Przed drugim ("Gajówka Tadzin") był bardzo duży staw. Zostało niewiele, na "moście" w korycie rzeki jakieś betonowe resztki + dobrze zachowany jaz kawałek dalej (oraz staw za nim). Uwaga - most dalej jest na mapach ale od wielu lat jest nieprzejezdny. Pieszy przejdzie, rowerem od biedy się przejedzie, motorem może też.
Nic o historii tych dwóch młynów nie wiem, a chętnie sam bym się coś dowiedział.
Tadzin Paluchowizna - również był tam duży staw, do dziś mniej więcej widać obrys dawnych brzegów, przy samym młynie byłem tylko raz ok. 20 lat temu i nie za wiele pamiętam, obecnie dalej stoją tam jakieś budynki i ktoś chyba mieszka.
Z tych trzech miejsc mam trochę fotek wykonanych w ciągu paru ostatnich lat, gdyby ktoś chciał rzucić okiem mogę gdzieś wrzucić.
Posiadam również trochę fotek z Jasienia - o młynie tym wiem tyle, że się spalił. Zabudowania dalej są w użytku, a teren z jazem i kołami jest ogrodzony - ktoś ma tam działeczkę.
Młyn w Kołacinie chyba dalej jest czynny, kilka lat temu czynny był też na Pradze (przed Kołacinem). Jakieś ~14 lat temu prawdopodobnie młyn w Kołacinie wykorzystywał jeszcze wodę do napędu - regularnie codzień spuszczali staw (jeździłem tam wtedy na ryby).
Kawałek za Kołacinem jest zjazd w prawo jest (albo był) most i w krzakach obok rzeki jakieś ruiny, byłem tam dwa razy rzucić okiem co to, ale za pierwszym razem było już późno, a za drugim przegoniły mnie niesamowite chmary komarów. Więcej tam już nie pojechałem, jakoś nie było okazji.