21-10-2008, 21:29
Wreszcie dzisiaj sie wybrałem.Wszystko stoi jak zostawiłem .Trochę zarosło,zwłaszcza w miejscu gdzie dochodzi dużo światła po wyciętym drzewie.Jakoś nie miałem czasu w tym roku.Do pomnika wciąż daleko.Z zaproszenia do sprzątania nikt nie skorzystał a i stowarzyszenie nie chce w tym maczać palców. Widac mus jakoś samemu.A tu 1 listopada niedaleko.Zamieszczam parę fotek.