13-10-2006, 00:54
Wszystko zależy od skali i potrzeby. Rozmawiamu przecież o potencjalnym zagrożeniu międzynarodowym. Oczywiście, że wstrętne rzeczy są wszędzie. Podobne zapewne miały niejednokrotnie miejsce we wszystkich krajach Europy. I co z tego? W polityce stosuje się potrzebne argumenty a nie koniecznie prawdę.
Przykładem ostatnia napaść na rabina. Niby incydent, niby wykonany przez głupka i co z tego skoro o polskim antysemityzmie rozmawiała cała Europa!
Przykładem ostatnia napaść na rabina. Niby incydent, niby wykonany przez głupka i co z tego skoro o polskim antysemityzmie rozmawiała cała Europa!
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.