15-10-2006, 18:35
Tak prawdę mówiąc...to czasem przesladuje mnie przekonanie, że 90% tego co w ziemi zelga należało do kogoś kto zginął... byc może leży gdzieś niedaleko... albo zostal pochowany gdzieś indziej. Przypuszczanie, że ktoś gubi ordery, epolety, szable itp. jest wyjatkowo naciągane choć oczywiście możliwe. Pytanie czy szukać, kolekcjonować mając takie przekonanie? Czy też pocieszać się, ze przecież przy fancie akurat zwłok nie było? Ja tego nie wiem. Czy ci grzebiący w grobach to hieny, czy może my łażący po lesie to też hieny? Taka cienka czerwona linia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen