07-01-2008, 17:15
co do 250 pułku Bałtinskiego, wchodził w skład 63 dywizji piechoty tzw. drugiego rzutu. Ta dywizja została sformowana z rezerwistów i kadry 14 dywizji piechoty odesskiego okręgu wojennego.
Zamieszanie zrobił system mobilizacyjny armii carskiej. Część „normalnych”
dywizji formowała drugorzutowe, wyodrębnione ze swojego składu (po przybyciu rezerwistów). Tak 53 pułk dywizji polowej utworzył drugorzutowy 249 pułk Dunajski, a 54 pułk - wlaśnie 250 Bałtinski. Rezerwa była powoływana zawsze z tego okręgu, w którym stacjonowała „prawdziwa” dywizja przed wojną. Czyli w Wiączyniu musi leżeć jakiś Ukrainiec naprawdopodobniej. Albo tamtejszy Rosjanin - nikt już tego nie ustali...
W sierpniu 1914 r. 63 dywizja weszła w sklad 7 Armii gen. Nikitina, stacjonowała na granicy z Rumunią. Nie brała udziału w walkach aż do „operacji łódzkiej”. Wyruszyla do Polski jesienią 1914 r. Pod Łodzią wchodziła w sklad Oddziału Łowickiego razem z 6 Syberyjską. W 1915 walczyła w Galicji. Jak lakonicznie pisze mój korespondent z Rosji, „w sierpniu 1915 r. poległa, stanowiąc część garnizonu Nowogeorgijewsk (Modlin).”
Czyli przeszła spod Odessy przez Rumunię pod Łódź, potem do Galicji, by zniknąć ostatecznie w twierdzy Modlin. Razem z 250 pułkiem. Został tylko jakiś biedak w Wiączyniu :-(
Obok leży jakiś człowiek z Petersburga - sądząc po nagrobku, żołnierz pospolitego ruszenia. Pospolite ruszenie to byli sanitariusze, kucharze, pisarze kompanijni, woźnice itd. Mial pecha, biedak...
Zamieszanie zrobił system mobilizacyjny armii carskiej. Część „normalnych”
dywizji formowała drugorzutowe, wyodrębnione ze swojego składu (po przybyciu rezerwistów). Tak 53 pułk dywizji polowej utworzył drugorzutowy 249 pułk Dunajski, a 54 pułk - wlaśnie 250 Bałtinski. Rezerwa była powoływana zawsze z tego okręgu, w którym stacjonowała „prawdziwa” dywizja przed wojną. Czyli w Wiączyniu musi leżeć jakiś Ukrainiec naprawdopodobniej. Albo tamtejszy Rosjanin - nikt już tego nie ustali...
W sierpniu 1914 r. 63 dywizja weszła w sklad 7 Armii gen. Nikitina, stacjonowała na granicy z Rumunią. Nie brała udziału w walkach aż do „operacji łódzkiej”. Wyruszyla do Polski jesienią 1914 r. Pod Łodzią wchodziła w sklad Oddziału Łowickiego razem z 6 Syberyjską. W 1915 walczyła w Galicji. Jak lakonicznie pisze mój korespondent z Rosji, „w sierpniu 1915 r. poległa, stanowiąc część garnizonu Nowogeorgijewsk (Modlin).”
Czyli przeszła spod Odessy przez Rumunię pod Łódź, potem do Galicji, by zniknąć ostatecznie w twierdzy Modlin. Razem z 250 pułkiem. Został tylko jakiś biedak w Wiączyniu :-(
Obok leży jakiś człowiek z Petersburga - sądząc po nagrobku, żołnierz pospolitego ruszenia. Pospolite ruszenie to byli sanitariusze, kucharze, pisarze kompanijni, woźnice itd. Mial pecha, biedak...