02-11-2006, 15:21
I znowu nie tak łatwo :mrgreen: Bo adres to dość dodatkowa cecha posesji, placu, działki ewidencyjnej. Czyli jeśli adres w dzisiejszym znaczeniu to nagle pojawiło się ich tyle ile spisano podczas którejś tam lustracji czy rejestracji. Wcześniej były parcele należące do kogoś (prywatne, kościelne lub miejskie) i nazywane zwyczajowo lub od właściciela. Jeśli chodzi po prostu o obiekt to już o najstarszych mówiliśmy, a ulica, skwer czy plac to nie adres. Chyba że chodzi o najstarszy adres pocztowy - ale to trudne do ustalenia.
Niemniej przestrzeń w granicach miasta byla podzielona do początku jego istnienia. Na tym polega lokacja - mierniczy i zasadźca mierzą, dzialą i przyznają działki miejskie. Potem tam powstają kamienice, kościoły, rynki. Ale znowu jest ich na raz wiele (działek -zabudowanych lub nie). Oczywiście z czasem zachodzą zmiany, nowe rozplanowania, kumulowanie lub dzielenie działek, poszerzanie granic miasta itd.
Myślę, że temat nie jest wczale aż tak nie precyzyjny. Wg mnie za najstarszą ulicę należy przyjąć albo taką o której znamy najstarszą wzmiankę źródłową albo taką, której przebieg zachował się nadal (niezależnie od zmian nazewniczych) od możliwie dawnych czasów, ewentualnie oba kryteria na raz.
Tak więc może moja odpowiedź nie jest zła (sądzia niech oceni :mrgreen: ).
Niemniej przestrzeń w granicach miasta byla podzielona do początku jego istnienia. Na tym polega lokacja - mierniczy i zasadźca mierzą, dzialą i przyznają działki miejskie. Potem tam powstają kamienice, kościoły, rynki. Ale znowu jest ich na raz wiele (działek -zabudowanych lub nie). Oczywiście z czasem zachodzą zmiany, nowe rozplanowania, kumulowanie lub dzielenie działek, poszerzanie granic miasta itd.
Myślę, że temat nie jest wczale aż tak nie precyzyjny. Wg mnie za najstarszą ulicę należy przyjąć albo taką o której znamy najstarszą wzmiankę źródłową albo taką, której przebieg zachował się nadal (niezależnie od zmian nazewniczych) od możliwie dawnych czasów, ewentualnie oba kryteria na raz.
Tak więc może moja odpowiedź nie jest zła (sądzia niech oceni :mrgreen: ).
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.