03-01-2009, 09:49
Nie bardzo mogę sobie wyobrazić wykonanie tych napisów krwią.
Bo tak, przywożą ludzi , wpędzają kolbami do piwnicy. Trwa to moment.
Zatrzaskują się drzwi. GAZ !!!!!!!!. Duszę się !!!!!!!!. Duszę się, ale nacinam żyłę, czy tętnicę i dusząc się pisze krwią na ścianie.
O wiele prościej ten napis wyskrobać na ścianie narzędziem (nóż, szkło) którym
przecinam sobie żyły.
A co do napisów, ale nie tych pisanych krwią, pewne osoby mają brzydką tendencje do zaznaczania miejsc które odwiedzały : "Byłem tu Leszek z Łodzi " , "Jola K. 22.03.1989", "Kocham Ziutę" itp. i stąd może powstała legenda o napisach.
Leszek
Bo tak, przywożą ludzi , wpędzają kolbami do piwnicy. Trwa to moment.
Zatrzaskują się drzwi. GAZ !!!!!!!!. Duszę się !!!!!!!!. Duszę się, ale nacinam żyłę, czy tętnicę i dusząc się pisze krwią na ścianie.
O wiele prościej ten napis wyskrobać na ścianie narzędziem (nóż, szkło) którym
przecinam sobie żyły.
A co do napisów, ale nie tych pisanych krwią, pewne osoby mają brzydką tendencje do zaznaczania miejsc które odwiedzały : "Byłem tu Leszek z Łodzi " , "Jola K. 22.03.1989", "Kocham Ziutę" itp. i stąd może powstała legenda o napisach.
Leszek