15-01-2007, 16:47
Zaraz!
Jędrek najpierw był na bakier z prawem ale oprócz rodaków dzielnie wyrzynał Rosjan, potem się nawrócił, czyli pogodził z prawem ale za rehabilitację obrał wspieranie "nie tej" drogi politycznej, aż wreszcie dotarło do niego, co mu większość wtykała i poszedł "drogą prawdy" za co "żywcem był palony"
Zakładając, że CV Moczara jest prawdziwe, myślę, że porównanie do Kmicica jest trafne ale...
... wzbudzi oburzenie bo Chorąży Orszański jest ikoną (dość typową dla naszej polskiej megalomanii), a Moczar funkcjonuje jako wcielenie szatana. :cenzura:
Jędrek najpierw był na bakier z prawem ale oprócz rodaków dzielnie wyrzynał Rosjan, potem się nawrócił, czyli pogodził z prawem ale za rehabilitację obrał wspieranie "nie tej" drogi politycznej, aż wreszcie dotarło do niego, co mu większość wtykała i poszedł "drogą prawdy" za co "żywcem był palony"
Zakładając, że CV Moczara jest prawdziwe, myślę, że porównanie do Kmicica jest trafne ale...
... wzbudzi oburzenie bo Chorąży Orszański jest ikoną (dość typową dla naszej polskiej megalomanii), a Moczar funkcjonuje jako wcielenie szatana. :cenzura:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.