19-12-2007, 19:08
swistak napisał(a):mi dziadek opowiadał o jakims niemieckim czołgu ktory podobno wrypał sie do drogi jak sie jedzie ze zduni do sieradza ( taka głowna ) na wysokosci półboru
Podobno byl tam jakis row przeciwczolgowy i sie jakis wrypał niby i go zasypali i polozyli na nim aswalt jak znam zycie i takie historie to to sciema jest ale kto wie
Ja słyszałem o przypadku, pewnie w 99% prawdziwym
Ponoć t 34 wjechał w okolicach Łodzi (w rejonach Kalonki, tylko gdzie tam był rów? ) w rów przeciwczołgowy tworząc most, lekko przysypany ziemią i z ułożonymi na wierzchu belkami utworzył dobry przejazd.
Zaraz po wojnie został oczywiście zabrany wraz z resztą fantów w tym rejonie przez wojsko