23-04-2007, 17:13
Makabryczne, naprawdę makabryczne.
Chyba jedyny ratunek dla tego typu obiektów lezy jednak w ich zabezpieczeniu. Cmentarz w Niesułkowie jest doskonałym przykładem zapuszczonego obiektu, który swym stanem zachęca do takich gwałtów. Gdyby wokół niego działo się tyle, co wokoło cmentarzy którymi się już zainteresowaliśmy (odnowienie, oznaczenie itp) to takich akcji zapewne by było o wiele, wiele mniej. Tamten cmentarz sprawa wrażenie zapomnainego. Nic dziwnego, że ktoś kto ma sumienie zrobić tak beznadzienie idiotyczną rzecz, skoro może bezkarnie czmychnąć w las obok.
Smutne to także, bo cmentarz jest obok drogi często uczęszczanej a jakieś 50m obok niego są domy i działki. Gdyby był zadbany i uporządkowany nie było by takich akcji. A teraz właśnie krzaki, drzewa i wszystko tylko sprzyja grabieżom bo po prostu nic nie widać. Sam cmentarz jest też o tyle specyficzny że jego granice widać tylko od strony dwóch dróg (polnej i asfaltu) - reszta "rozpływa" się w lesie. Odnowiony cmentarz przyciąga turystów i zwykłych ludzi - zapuszczony odstrasza. Obecność ludzi zabezpiecza przed takimi dramatycznymi zachowaniami.
Tym bardziej to smutne z powodu że las ten jest bardzo popularny wśród poszukiwaczy - działy się w nim wielkie wydarzenia praktycznie w każdej wojnie jaka się przetoczyła przez te ziemie w końcu XIX i połowie XX wieku. Dotychczas jednak ppotrafiono uszanowac ten cmentarz. Jak widać jednak są ludzie, dla których kilka nic nie wartych mosinowskich nabojów to gratka tak wielka że można zbeszcześcić grób.
Chyba jedyny ratunek dla tego typu obiektów lezy jednak w ich zabezpieczeniu. Cmentarz w Niesułkowie jest doskonałym przykładem zapuszczonego obiektu, który swym stanem zachęca do takich gwałtów. Gdyby wokół niego działo się tyle, co wokoło cmentarzy którymi się już zainteresowaliśmy (odnowienie, oznaczenie itp) to takich akcji zapewne by było o wiele, wiele mniej. Tamten cmentarz sprawa wrażenie zapomnainego. Nic dziwnego, że ktoś kto ma sumienie zrobić tak beznadzienie idiotyczną rzecz, skoro może bezkarnie czmychnąć w las obok.
Smutne to także, bo cmentarz jest obok drogi często uczęszczanej a jakieś 50m obok niego są domy i działki. Gdyby był zadbany i uporządkowany nie było by takich akcji. A teraz właśnie krzaki, drzewa i wszystko tylko sprzyja grabieżom bo po prostu nic nie widać. Sam cmentarz jest też o tyle specyficzny że jego granice widać tylko od strony dwóch dróg (polnej i asfaltu) - reszta "rozpływa" się w lesie. Odnowiony cmentarz przyciąga turystów i zwykłych ludzi - zapuszczony odstrasza. Obecność ludzi zabezpiecza przed takimi dramatycznymi zachowaniami.
Tym bardziej to smutne z powodu że las ten jest bardzo popularny wśród poszukiwaczy - działy się w nim wielkie wydarzenia praktycznie w każdej wojnie jaka się przetoczyła przez te ziemie w końcu XIX i połowie XX wieku. Dotychczas jednak ppotrafiono uszanowac ten cmentarz. Jak widać jednak są ludzie, dla których kilka nic nie wartych mosinowskich nabojów to gratka tak wielka że można zbeszcześcić grób.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)