18-06-2007, 13:07
archeo
dzięki za wsparcie :-)
IRONRAT
w sytuacji zastanej jedyną rzeczą jaką można jeszcze zrobić dla KM jest wymuszenie na władzach miasta sstanowienia parku kulturowego i co się z tym łączy uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, dotyczchczas istnieje jedynie dla dużej przędzalni decyzja o warunkach zabudowy, którą niestety łatwo zmienić;
Niestety nasze władze robią wszystko, zeby Łódź planu miejscowego nie podsiadała, robi się plany wyrywkowe tylko dla obszarów na których nie można by zrealizować inwestycji bez planu np.: obszary Della; prawdopodobnie jest to działanie przemyślane i celowe.
Plan musiał by uzyskać zgodę WKZ, zmiana planu na cele inwestora obciążyła by go dużymi kosztami i długo by trwała a wcale nie jest powiedziane żeby się powiodła, do tego zmiana tak jak sam plan musiała by być uzgodniona ze wszystkimi przewidzianymi w ustawie o planowaniu przestrzennym instytucjami; miastu nie opłaca się uchwalić planu dla całości tylko utrudniał by ciągłe zmainy w koncepcjach i dostosowanie się do potrzeb inwestorów.
a jeszcze w sprawie KM - miasto nie zrobiło wiele choć wiele się o tym mówiło, żeby wpisać KM na listę światowego dziedzictwa wtedy gdy było właścicielem znacznej większości tego terenu; teraz gdy teren jest posprzedawany i poszatkowany na części było by to jeszcze trudniejsze(podejrzewam, ze w przypadku sprzeciwu choćby jednego z właścicieli sprawy sądowe mogły by się toczyć latami); na pewno ostry sprzeciw wnisły by władze miasta i australijczyk bo musieli by się stosować do bardzo rygorystycznych nakazów konserwatorskich już nie w obliczu prawa polskiego ale międzynarodowego i jedno jest pewne jeżeli, jak to napisałeś, nie będzie
pozdrawiam
dzięki za wsparcie :-)
IRONRAT
w sytuacji zastanej jedyną rzeczą jaką można jeszcze zrobić dla KM jest wymuszenie na władzach miasta sstanowienia parku kulturowego i co się z tym łączy uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, dotyczchczas istnieje jedynie dla dużej przędzalni decyzja o warunkach zabudowy, którą niestety łatwo zmienić;
Niestety nasze władze robią wszystko, zeby Łódź planu miejscowego nie podsiadała, robi się plany wyrywkowe tylko dla obszarów na których nie można by zrealizować inwestycji bez planu np.: obszary Della; prawdopodobnie jest to działanie przemyślane i celowe.
Plan musiał by uzyskać zgodę WKZ, zmiana planu na cele inwestora obciążyła by go dużymi kosztami i długo by trwała a wcale nie jest powiedziane żeby się powiodła, do tego zmiana tak jak sam plan musiała by być uzgodniona ze wszystkimi przewidzianymi w ustawie o planowaniu przestrzennym instytucjami; miastu nie opłaca się uchwalić planu dla całości tylko utrudniał by ciągłe zmainy w koncepcjach i dostosowanie się do potrzeb inwestorów.
a jeszcze w sprawie KM - miasto nie zrobiło wiele choć wiele się o tym mówiło, żeby wpisać KM na listę światowego dziedzictwa wtedy gdy było właścicielem znacznej większości tego terenu; teraz gdy teren jest posprzedawany i poszatkowany na części było by to jeszcze trudniejsze(podejrzewam, ze w przypadku sprzeciwu choćby jednego z właścicieli sprawy sądowe mogły by się toczyć latami); na pewno ostry sprzeciw wnisły by władze miasta i australijczyk bo musieli by się stosować do bardzo rygorystycznych nakazów konserwatorskich już nie w obliczu prawa polskiego ale międzynarodowego i jedno jest pewne jeżeli, jak to napisałeś, nie będzie
IRONRAT napisał(a):pomocy prasy i ludzi spoza Łodzito konserwator cudotwórcą nie jest i sam nic nie zdziała, a wniosek jak sam zacytowałeś ustawę musi na listę złożyć minister i musi mieć do tego podstawę, słowo konserwatora to w tym przypadku trochę za mało;
pozdrawiam
Idziesz Czesiu? No to choodź!