14-06-2007, 17:28
Artykuł pochodzi z wydawnictwa "Na Sieradzkich Szlakach" a że pisze z pracy to nie pamietam z którego nymeru ale to oczywiscie bez problemu da sie ustalić.
"Mój" lej pochodzi z okolic Błaszek. Podejżewam brak materiału wybuchowego w pocisku, ponieważ las wokół miejsca upadku nie nosi śladów po żadnych odłamkach. Przeprowadziłem rozmowe z leśniczym i nie było tam żadnych nowych nasadzeń. A to stary las. Z ciekawostek dowiedziałem się, że te pociski wydawały dźwięk który tubylcy zapamietali. Nie wiem, ale według mnie mogło by to wskazywac na V1 ale jak juz pisałem, fachowcem w tych sprawach nie jestem.
Najprawdopodobniej bedę w tamtych okolicach za jakieś 2 tygodnie to z pewnością wrzuce jakies fotki.
Pozdrawiam.
"Mój" lej pochodzi z okolic Błaszek. Podejżewam brak materiału wybuchowego w pocisku, ponieważ las wokół miejsca upadku nie nosi śladów po żadnych odłamkach. Przeprowadziłem rozmowe z leśniczym i nie było tam żadnych nowych nasadzeń. A to stary las. Z ciekawostek dowiedziałem się, że te pociski wydawały dźwięk który tubylcy zapamietali. Nie wiem, ale według mnie mogło by to wskazywac na V1 ale jak juz pisałem, fachowcem w tych sprawach nie jestem.
Najprawdopodobniej bedę w tamtych okolicach za jakieś 2 tygodnie to z pewnością wrzuce jakies fotki.
Pozdrawiam.
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen