24-08-2007, 08:37
Wszystko da się pogodzić, bo kamolce są dwa. Ten większy leży głębiej w lesie przy drodze (chociaż nadleśniczy na wieść, że chcemy zrobić uroczystosć z udziałem wojewody i ambasad zaczął się zastanawiać, czy mimo wszystko nie przetargać go bliżej) - więc informacja o Bitwie może być na jednym, a wiersz na drugim. Popertraktuję z Witoldem Skrzydlewskim na temat płyt i napisów - skoro zafudował trumy dla żołnierzy w listopadzie, to może posponsoruje i to - jak rodzina Scheiblera krzyże w Wiączyniu :-)