04-10-2008, 13:35
Cześć dawno nie zaglądałem na forum a tu coś ciekawego!
Znowu nie zrozumienie i spolegliwość dla niszczenia stanowisk?
Panowie, znalezione łuski, naboje, nieśmiertelniki pochodzić mogą zewsząd, może z okopów, może z mogiły, może... itd. itp.
Natomiast fibula rzymska raczej znaleziona została na stanowisku archeologicznym. Jakoś nikt nie łączy tu opisu policyjnego - że delikwent rabował rzymskie stanowisko z faktem obecności odpowiedniego zabytku w prezentowanym wyborze fantów. Mnie się jakoś to łatwiej łączy niż wam! Wartość materialna przedmiotów jest tu raczej mało istotna, nie wiemy czy ciekawsze już zostały sprzedane, czy też poszukiwacz miał ubogą miejscówkę. Istotny jest fakt niszczenia stanowisk archeologicznych i myślę, że o to może się policja przyczepić (pomijając ostrą amunicję za co grożą kratki). Jeśli ponadto handlował zabytkami...
Postarajcie się Panowie prowadzić swoje poszukiwania tak aby nie niszczyć stanowisk archeologicznych wtedy taki zarzut nie będzie się pojawiał.
Znowu nie zrozumienie i spolegliwość dla niszczenia stanowisk?
Panowie, znalezione łuski, naboje, nieśmiertelniki pochodzić mogą zewsząd, może z okopów, może z mogiły, może... itd. itp.
Natomiast fibula rzymska raczej znaleziona została na stanowisku archeologicznym. Jakoś nikt nie łączy tu opisu policyjnego - że delikwent rabował rzymskie stanowisko z faktem obecności odpowiedniego zabytku w prezentowanym wyborze fantów. Mnie się jakoś to łatwiej łączy niż wam! Wartość materialna przedmiotów jest tu raczej mało istotna, nie wiemy czy ciekawsze już zostały sprzedane, czy też poszukiwacz miał ubogą miejscówkę. Istotny jest fakt niszczenia stanowisk archeologicznych i myślę, że o to może się policja przyczepić (pomijając ostrą amunicję za co grożą kratki). Jeśli ponadto handlował zabytkami...
Postarajcie się Panowie prowadzić swoje poszukiwania tak aby nie niszczyć stanowisk archeologicznych wtedy taki zarzut nie będzie się pojawiał.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.