17-04-2008, 22:26
Kolega pytał o organizację podobną do policji i określił ją mianem SA.
Organizacja Todt tu nie bardzo pasuje. Fakt, że była to firma mundurowa (czy raczej rodzaj konsorcjum, albo zespołu firm) - ale zajmowała się rzec można budowami specjalnymi, zwykle wojskowymi. Na pewno nie była siłą policyjną, choć wykorzystywała również prace robotników przymusowych.
Sądzę jednak, że w pytaniu chodziło o SA. Tak jak pisał Fidel - można było być w SA i w Wehrmachcie. Gdzieś nawet czytałem, że regulaminy precyzowały dokładnie które odznaki SA mogli nosić żołnierze. Z drugiej strony - SA posiadało własne oddziały o strukturze podobnej do regularnych jednostek wojskowych (a może i policyjnych - choć tego akurat nie wiem dokładnie). Być może chodzi o takie jednostki SA pełniące służbę na terenach okupowanych.
Organizacja Todt tu nie bardzo pasuje. Fakt, że była to firma mundurowa (czy raczej rodzaj konsorcjum, albo zespołu firm) - ale zajmowała się rzec można budowami specjalnymi, zwykle wojskowymi. Na pewno nie była siłą policyjną, choć wykorzystywała również prace robotników przymusowych.
Sądzę jednak, że w pytaniu chodziło o SA. Tak jak pisał Fidel - można było być w SA i w Wehrmachcie. Gdzieś nawet czytałem, że regulaminy precyzowały dokładnie które odznaki SA mogli nosić żołnierze. Z drugiej strony - SA posiadało własne oddziały o strukturze podobnej do regularnych jednostek wojskowych (a może i policyjnych - choć tego akurat nie wiem dokładnie). Być może chodzi o takie jednostki SA pełniące służbę na terenach okupowanych.