21-10-2008, 15:56
Panowie ja głupi nie jestem. Jak chdze na pola to za pozwoleniem wlaściciela . Jeszcze nigdy nie spotkałem się z odmową co najwyżej kilka pytan typu
"a co to" "a na jaką głębokość bedziesz kopać" ( to pytanie pojawia się zawsze" . Dołki zakopuje a jak widze jak np ktos w lesie zostawi po sobie dołem dostaje nerwicy. Panowie a co z dworkami zamieszkałymi ? Znam takie dwa jeden w Gawronach a drugi w Prądzewie i mam pozwolenie . Czy za to tez moge miec nieprzyjemnosci ?
"a co to" "a na jaką głębokość bedziesz kopać" ( to pytanie pojawia się zawsze" . Dołki zakopuje a jak widze jak np ktos w lesie zostawi po sobie dołem dostaje nerwicy. Panowie a co z dworkami zamieszkałymi ? Znam takie dwa jeden w Gawronach a drugi w Prądzewie i mam pozwolenie . Czy za to tez moge miec nieprzyjemnosci ?