12-09-2013, 15:29
Odkopuję temat.
Z grubsza przeleciałem te slideshowy, część to udokumentowana bzdura, jak choćby zdjęcia gigantów. Ale niektóre artefakty tam przedstawione są szeroko znane, właśnie z tego, że nie pasują do koncepcji głównego nurtu nauki. Dla zainteresowanych tematem polecam arcyciekawą książkę "ZAKAZANA ARCHEOLOGIA" (autorzy: Michael A. Cremo, Richard L. Thompson). Książka ta tym różni się od innych prac tego typu (wszak już w latach 80-tych tematy te poruszał choćby Lucjan Znicz w swojej książce "PALEOASTRONAUTYKA"), że posiada swą obszerniejszą wersję zapisaną w formie opracowania naukowego, która w przeciwieństwie do w/w książki nie jest przeznaczona dla ogółu odbiorców. Opracowanie to od kilku lat budzi żywe polemiki (środowisko naukowe zjechało ją po całości), na bazie których jeden z jej współautorów, Michael E. Cremo , napisał "ECHA ZAKAZANEJ ARCHEOLOGII" (już nie takie ciekawe, mam, nie dotrwałem do końca). Biorąc jednak pod uwagę, że co i rusz wychodzi na jaw, że nawet naukowcy głównego nurtu wybiórczo podchodzą do dowodów, akceptując wyłącznie te, które pasują do ich koncepcji, a nawet czasami posuwają się do fabrykowania tychże, sądzę, że na przekór im, z "ZAKAZANĄ ARCHEOLOGIĄ" warto się zapoznać. Jednakże pamiętajmy przy tym, że obydwaj jej autorzy związani są z nurtami religii hinduistycznej, z którymi paleoastronautyczne koncepcje są ściśle związane, co rzuca cień na ich bezstronność.
Z grubsza przeleciałem te slideshowy, część to udokumentowana bzdura, jak choćby zdjęcia gigantów. Ale niektóre artefakty tam przedstawione są szeroko znane, właśnie z tego, że nie pasują do koncepcji głównego nurtu nauki. Dla zainteresowanych tematem polecam arcyciekawą książkę "ZAKAZANA ARCHEOLOGIA" (autorzy: Michael A. Cremo, Richard L. Thompson). Książka ta tym różni się od innych prac tego typu (wszak już w latach 80-tych tematy te poruszał choćby Lucjan Znicz w swojej książce "PALEOASTRONAUTYKA"), że posiada swą obszerniejszą wersję zapisaną w formie opracowania naukowego, która w przeciwieństwie do w/w książki nie jest przeznaczona dla ogółu odbiorców. Opracowanie to od kilku lat budzi żywe polemiki (środowisko naukowe zjechało ją po całości), na bazie których jeden z jej współautorów, Michael E. Cremo , napisał "ECHA ZAKAZANEJ ARCHEOLOGII" (już nie takie ciekawe, mam, nie dotrwałem do końca). Biorąc jednak pod uwagę, że co i rusz wychodzi na jaw, że nawet naukowcy głównego nurtu wybiórczo podchodzą do dowodów, akceptując wyłącznie te, które pasują do ich koncepcji, a nawet czasami posuwają się do fabrykowania tychże, sądzę, że na przekór im, z "ZAKAZANĄ ARCHEOLOGIĄ" warto się zapoznać. Jednakże pamiętajmy przy tym, że obydwaj jej autorzy związani są z nurtami religii hinduistycznej, z którymi paleoastronautyczne koncepcje są ściśle związane, co rzuca cień na ich bezstronność.
Zważaj na swoje myśli, gdyż stają się słowami;
Zważaj na swoje słowa, gdyż stają się czynami;
Zważaj na swoje czyny, gdyż stają się przyzwyczajeniami;
Zważaj na swoje przyzwyczajenia, gdyż stają się twoim charakterem;
Zważaj na swój charakter, gdyż staje się twoim przeznaczeniem;
Zważaj na swoje słowa, gdyż stają się czynami;
Zważaj na swoje czyny, gdyż stają się przyzwyczajeniami;
Zważaj na swoje przyzwyczajenia, gdyż stają się twoim charakterem;
Zważaj na swój charakter, gdyż staje się twoim przeznaczeniem;