18-04-2009, 16:09
Jeśli chodzi o te spłonki, to jest jeszcze jedna teoria...
Wiąże się ze znaleziskiem kolegi z okolic Białogardu. Trafił On tak właśnie sygnowaną amunicję z pociskami półpłaszczowymi, z widocznymi śladami powtórnego obciskania pocisku na szyjce łuski. Świadczyć to może o tym że łuski tego typu były sprzedawane (lub mogły być) na rynku cywilnym jako komponent amunicji myśliwskiej. Wybrzuszone spłonki po odstrzale mogą świadczyć o tym że amunicja została zaelaborowana zbyt mocnym ładunkiem miotającym. Na korzyść tej teorii świadczyć może fakt, że Twoja łuska ma pęknięcie.
Pozdrawiam
Sturmvogel
Wiąże się ze znaleziskiem kolegi z okolic Białogardu. Trafił On tak właśnie sygnowaną amunicję z pociskami półpłaszczowymi, z widocznymi śladami powtórnego obciskania pocisku na szyjce łuski. Świadczyć to może o tym że łuski tego typu były sprzedawane (lub mogły być) na rynku cywilnym jako komponent amunicji myśliwskiej. Wybrzuszone spłonki po odstrzale mogą świadczyć o tym że amunicja została zaelaborowana zbyt mocnym ładunkiem miotającym. Na korzyść tej teorii świadczyć może fakt, że Twoja łuska ma pęknięcie.
Pozdrawiam
Sturmvogel