20-04-2009, 23:13
Większość jednostek 10DP wyszła na wojnę w umundurowaniu letnim. 28 pSK wyszedł na wojnę w drelichach nowego wzoru wprowadzanych do WP od początku lat 30-tych. Kolejne wzory tego munduru praktycznie się między sobą nie różnią i często są mylnie zwane ogólnie jako "wz.36" (bo mają kieszenie na piersi i tak się wydaje). W okresie pozostałym większość żolnierzy nosiła mundury wz.19 - oczywiście oficerowie, zawodowi podoficerowie i Ci "stojący bliżej kwatermistrzowskiego żlebu" zdecydowanie łatwiej otrzymywali nowe sorty niż zwykli żołnierze. Na zdjęciach z późnej wiosny 1939 roku widać 28pSK jeszcze w sukiennych wz.19. Z nastaniem lata pułk powrócił do drelichów. Jednostki mobilizowane w II rzucie w oparciu o przeczyszczone już bazy materiałowe jednotek I rzutu mogły z braku odpowiedniego umundurowania dostawać np. właśnie sorty zimowe w postaci mundurów sukiennych wz.19. Potwierdzają to zdjęcia archwialne.
Taka kombinacja była b. rzadka, jak nie egzotyczna - jedyne znane zdjęcia z 1939 roku z taką konfiguracją pokazuja 5 lub 6 pułk piechoty Legionów podczas wymarszu z Wilna.
Tyle w skrócie - w wypadku zainteresowania proponuje koontynuować na forum "kaniowskim": <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.28pp.fora.pl">http://www.28pp.fora.pl</a><!-- m -->
Cytat:stąd teź zdarzały się tego typu kombinacje- jak- kurtka mundurowa wz. 1919 i spodnie wz. 1936 ( najczęstsza chyba )- dużo rzadziej odwrotnie.
Taka kombinacja była b. rzadka, jak nie egzotyczna - jedyne znane zdjęcia z 1939 roku z taką konfiguracją pokazuja 5 lub 6 pułk piechoty Legionów podczas wymarszu z Wilna.
Tyle w skrócie - w wypadku zainteresowania proponuje koontynuować na forum "kaniowskim": <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.28pp.fora.pl">http://www.28pp.fora.pl</a><!-- m -->
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)