23-10-2009, 14:27
W niektórych miejscach smoły już nie ma,ale niestety....farby też.Chyba jednak będę go szpachlował.A bicia o których pisałeś są gdzieś blisko rantu?Znalazłem jakieś napisy z tyłu,ale na czymś co przypomina "nit".Niestety w tym miejscu była gruba warstwa mazidła,którego część jeszcze pozostała.Z tego względu nie mogę jeszcze tego odczytać.Prawdopodobnie w niedzielę pojadę znów na łowy w to samo miejsce,to może "cuś" sie trafi.P.S.Od poniedziałku biorę się do roboty.
Powyższy post został utworzony wyłącznie ze zrecyklingowanych literek najwyższej jakości,poddanych procesowi starannej selekcji.