10-02-2010, 00:41
Z punktu widzenia kupującego (raczej częściej nim jestem) wole allegro.Dlaczego ano dlatego iż jak wspomniał Oldwit mam:większy wybór,większe zaufanie (dzięki komentarzom nagromadzonym od lat) do mojej osoby (co skutkuje możliwością wysyłki za pobraniem).
Z punktu widzenia sprzedającego:Tu niestety rozumiem kwestie osób które wystawiają większa ilość rzeczy(mimo iż sprzedałem tylko kilka) i robią to systematycznie.
Jakiś czas temu zostali pozbawieni tytułu super sprzedawcy (wprowadzone nowe dyrektywy które tak naprawdę nie chronią pod żadnym pozorem kupującego).
Ostatnio ogłoszono iż od czerwca zostaje zlikwidowany program do wystawiania wielu aukcji na raz....Trochę to komiczna polityka bo skoro to sprzedawcy generują największy zysk dla serwisu a zabiera im się instrument który pozwala na usprawnienie handlu to jest to co najmniej komiczne.W zamian proponuję się płatne alternatywy a samemu wypina na sprzedawców.Żenada....To tak jak zabrać kurierowi samochód i dać w zamian rower....Przy obecnej tendencji do spadającej sprzedaży posunięcie godne "podziwu"..
Kolejna sprawą są niemałe prowizje za sprzedaż....ale tak jak wcześniej było wspomniane mamy kapitalizm i każdy może sprzedawać tam gdzie chce więc tutaj nie ma co psioczyć..
Od jakiegoś czasu obserwuje sytuacje na allegro z czystej ciekawości bo jak wcześniej wspomniałem przeważnie jestem klientem, wiec braku wspomnianego narzędzia raczej nie odczuje ale wniosek jaki mi się nasuwa to "strzelanie sobie samemu w kolano" przez włodarzy "portalu A".
Z punktu widzenia sprzedającego:Tu niestety rozumiem kwestie osób które wystawiają większa ilość rzeczy(mimo iż sprzedałem tylko kilka) i robią to systematycznie.
Jakiś czas temu zostali pozbawieni tytułu super sprzedawcy (wprowadzone nowe dyrektywy które tak naprawdę nie chronią pod żadnym pozorem kupującego).
Ostatnio ogłoszono iż od czerwca zostaje zlikwidowany program do wystawiania wielu aukcji na raz....Trochę to komiczna polityka bo skoro to sprzedawcy generują największy zysk dla serwisu a zabiera im się instrument który pozwala na usprawnienie handlu to jest to co najmniej komiczne.W zamian proponuję się płatne alternatywy a samemu wypina na sprzedawców.Żenada....To tak jak zabrać kurierowi samochód i dać w zamian rower....Przy obecnej tendencji do spadającej sprzedaży posunięcie godne "podziwu"..
Kolejna sprawą są niemałe prowizje za sprzedaż....ale tak jak wcześniej było wspomniane mamy kapitalizm i każdy może sprzedawać tam gdzie chce więc tutaj nie ma co psioczyć..
Od jakiegoś czasu obserwuje sytuacje na allegro z czystej ciekawości bo jak wcześniej wspomniałem przeważnie jestem klientem, wiec braku wspomnianego narzędzia raczej nie odczuje ale wniosek jaki mi się nasuwa to "strzelanie sobie samemu w kolano" przez włodarzy "portalu A".
Jak Feniks z popiołów......